Oskarżeni unikają kontaktu z sądem - nie odbierają zawiadomień lub przysyłają zaświadczenia lekarskie.
Zarzuty, jakie prokuratura stawia oskarżonym są bardzo poważne. Szef całej grupy miał skupować przemycane z polsko-białoruskiej granicy papierosy. Kiedy ilość towaru była bardzo duża (powyżej 500 tys. sztuk) mężczyzna sprzedawał je dalej. Takich sytuacji było co najmniej kilka. Śledczy wyliczyli, że z tytułu nie zapłaconych podatków Skarb Państwa stracił 7 mln zł. Reszta oskarżonych w sprawie usłyszała zarzuty dotyczące działania w zorganizowanej grupie przestępczej, oraz kupowania i sprzedaży papierosów z przemytu.
Za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą grozi nawet 10 lat więzienia, zaś za udział w niej oskarżeni mogą dostać nawet 5 lat kary.
lukasz.w@bialystokonline.pl