- Wspierajmy te organizacje, które są u nas na podwórku, które działają lokalnie - mówił na konferencji prasowej inicjującej kampanię promującą przekazywanie 1% podatku wojewoda podlaski, Maciej Żywno. Jak wyjaśniał, są to środki, bez których nie odbyłoby się wiele działań sportowych, związanych z pomocą społeczną, edukacją czy kulturą. - Te środki zostają tutaj - podkreślał wojewoda.
Jak zaznacza Radosław Hancewicz, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Białymstoku, lokalne organizacje lepiej znają tutejszą sytuację i są w stanie lepiej wydać pieniądze na inicjatywy regionalne. Nie znaczy to jednak, że wspierając np. fundację z Warszawy jej działania nie obejmą naszych mieszkańców.
W Polsce działa około 7 tys. organizacji pożytku publicznego, a 217 w województwie podlaskim.
- Jest to tak łatwe, że już łatwiej się nie da - mówi o przekazywaniu 1% Hancewicz. W tym roku nie trzeba w deklaracji podatkowej już nawet wpisywać nazwy organizacji pozarządowej, a wystarczy tylko jej numer KRS.
W minionym roku urzędy skarbowe w województwie podlaskim przekazały organizacjom pożytku publicznego ponad 9,5 mln zł. Było to o 1,1 mln zł więcej niż jeszcze rok wcześniej. W sumie 83% podatników oddało swój 1%. Najchętniej robili to mieszkańcy Białegostoku i powiatu białostockiego rozliczający się w II Urzędzie Skarbowym. Tu 9 na 10 podatników zdecydowało się wesprzeć organizacje pożytku publicznego. Hojnymi okazali się również podatnicy z urzędu skarbowego w Bielsku Podlaskim oraz I urzędu z Białegostoku. Natomiast tylko co czwarty podatnik przekazywał swój 1% w powiecie monieckim, grajewskim i hajnowskim.
Najchętniej Podlasianie wspierali fundacje "Zdążyć z pomocą" oraz "Pomóż im".
W tym roku kampania "Podaj dalej" i towarzyszący jej spot, w którym wystąpili m.in. piłkarz Tomasz Frankowski i morsy ma zachęcić do pobicia rekordu hojności podatników z Podlaskiego.