Na wydarzeniu pojawili futsaliści pierwszoligowego Heliosa, piłkarze Jagiellonii, hokeiści ADH, zawodnicy Rugby Białystok i futboliści Lowlanders. Wszyscy dzielnie wspierali maluchów. Prawdopodobnie i za rok będziemy mogli ujrzeć reprezentantów naszego województwa.
- Oczywiście za rok również się spotykamy, choć nie wiem jeszcze, w której szkole - powiedział Tomasz Koniczek, główny organizator.
Taka impreza to także nagroda dla dzieci regularnie biorących udział zajęciach Przedszkoliady.
- Event jest swego rodzaju nagrodą dla dzieci, które biorą udział w cotygodniowych zajęciach. Przedszkolaki mają szansę sprawdzenia swoich umiejętności poznanych dotychczas na treningach, a także jest to najprawdopodobniej pierwszy kontakt z dużą halą sportową, na której odbywają zawody - dodał Koniczek.
Wydarzenie niesie również za sobą ogromną odpowiedzialność.
- Organizacja nie była łatwą sprawą, ale uporaliśmy się ze wszystkim. Ogromnym wyzwaniem było sprowadzenie dzieci autokarami do szkoły, ale i z tym daliśmy radę - komentuje Koniczek.
Co może martwić?
- Troszkę martwi mnie niska frekwencja rodziców. Obecność rodzica jest bardzo ważna dla dziecka. Uważam, że każdy może wygospodarować sobie 2-3 godziny wolnego czasu jeden raz w roku - podsumował organizator.
blazej.o@bialystokonline.pl
