Zmiana czasu z letniego na zimowy następuje zawsze w ostatni weekend października. Tym razem wypada w nocy z 29 na 30 października. Zegarki przestawiamy zmieniając czas letni środkowoeuropejski na czas środkowoeuropejski. W nocy z soboty na niedzielę należy przestawić wskazówki z godziny 3.00 na godzinę 2.00, dzięki temu zyskamy dodatkową godzinę snu. Kolejna zmiana czasu - z zimowego na letni, czeka nas w marcu 2023 r.
Terminy zmian czasu są ustalane na mocy rozporządzenia Rady Ministrów. W 2022 r. decyzja zapadła 4 marca, kiedy wydano rozporządzenie w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2022-2026. Kilka lat temu zaczęto przymierzać się do rezygnacji ze zmiany czasu we wszystkich krajach UE. W marcu 2019 r. Parlament Europejski przyjął plan zniesienia tego rozwiązania na obszarze Unii Europejskiej od 2021 r. Ostatecznie jednak do tego nie doszło – głównie ze względu na to, że nie wszystkie państwa unijne popierają wycofanie się ze zmiany czasu. Dlatego wciąż nie wiadomo, czy kiedykolwiek zostanie podjęta taka decyzja na szczeblu unijnym.
Podział na czas zimowy i letni występuje w ok. 70 krajach na całym świecie. W 2014 r. na stałe na czas zimowy przeszła Rosja. W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949 i 1957-1964, a od 1977 r. funkcjonuje nieprzerwanie do dzisiaj.
Od lat jednak nie słabnie dyskusje nad sensem zmian czasu. Przeciwnicy podkreślają aspekty zdrowotne tych działań - ich zdanie lepiej by było, gdybyśmy nie musieli na wiosnę i zimą przestawiać zegarków, tylko przez cały czas funkcjonować w zgodności ze wskazaniami zegara wewnętrznego, zsynchronizowanego z dobowymi zmianami warunków, które panują środowisku zewnętrznym.
Cykliczne przestawianie czasu dwa razy w ciągu roku sięga swoją historią drugiej połowy XX wieku. Celem wprowadzenia zmiany czasu było oszczędzanie energii elektrycznej w czasie wojny i kryzysu naftowego w latach 70. XX wieku. Przestawianie zegarków w dużej mierze zawdzięczamy Benjaminowi Franklinowi. Amerykański polityk zwrócił uwagę, że ludzie zasypiają o konkretnej godzinie, nie kierując się rytmem dobowym słońca. W praktyce oznaczało to ponoszenie wyższych kosztów na prąd. Franklin postulował więc, by ludzie zaczęli kłaść się spać później, a wstawali wcześniej.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl