Sprawa oszusta rozpoczęła się już w 2020 roku. Wówczas białostoccy śledczy otrzymali zawiadomienie od głównych, ogólnopolskich biur podróży o tym, że nie dokonywano wpłat za osoby, które twierdziły, że mają wykupione i opłacone już wakacyjne wyjazdy.
Klienci biura podróży zawracani na lotnisku
Klienci dowiadywali się tuż przed samym wyjazdem, że nie wylecą na urlop. Dochodziło nawet do sytuacji, w których oszukany podróżny, będąc już na lotnisku, nie mógł wejść do samolotu, ponieważ pośrednik nie zarezerwował dla niego wycieczki ani jej nie opłacił.
Pracujący nad tą sprawą śledczy ustalili, że białostoczanin - właściciel znanego biura podróży -powoływał się na swoje znajomości w branży lub przedstawił się jako przedstawiciel regionalny głównych biur podróży. Oferował swoim klientom korzystne rabaty na wycieczki zagraniczne i nakłaniał ich do szybkiego podjęcia decyzji. Pobierał od nich zapłatę za całość wycieczki pomimo jej odległego terminu, a następnie nie przekazywał pieniędzy organizatorowi na rzecz rezerwacji. Mężczyzna nie posiadał żadnych uprawnień do gromadzenia wpłat klientów.
Oszust oferował też trefne pożyczki
Na tym jednak nie koniec. Oszust wzbogacał się także na pożyczkach. W tym celu proponował swoim zamożnym znajomym “szybki zarobek”. Interes polegał na pożyczeniu mu pieniędzy na inwestycję na krótki okres z atrakcyjnym oprocentowaniem. Aby zyskać zaufanie swojej ofiary, początkowo pobierał od nich niewielkie kwoty, które spłacał w ciągu zaledwie kilku dni. Wypłacał im też dodatkowy zysk, zwykle na poziomie 10 procent udzielonej pożyczki.
Umowa, jaką zawierał ze swoimi klientami, opatrzona była obiecującymi zapisami o wysokich karach przewidzianych za każdy dzień zwłoki, zapewnienie szybkiego zwrotu pożyczonych pieniędzy oraz informację o korzystnym zysku w krótkim terminie. W ten sposób białostoczanin uzyskał zaufanie swoich ofiar, które po pewnym czasie zgadzały się pożyczyć mu wysokie kwoty, sięgające kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysięcy złotych.
Oszukał przynajmniej 150 osób!
Łączną wartość poniesionych przez wszystkie ofiary oszusta strat oszacowano na kwotę ponad 2 milionów złotych. Policjanci do tej pory ustalili, że białostoczanin oszukał ponad 150 osób pochodzących nie tylko z terenów naszego województwa. 46-letni były właściciel biura podróży nie zakończył swojej działalności przestępczej nawet, gdy usłyszał pierwsze zarzuty w 2020 roku.
Jak informują funkcjonariusze, sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci cały czas docierają do kolejnych pokrzywdzonych osób. W listopadzie bieżącego roku zatrzymany 46-latek usłyszał kolejne zarzuty oszustwa i trafił do aresztu tymczasowego na 3 miesiące. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności, jednak z uwagi na uczynienie sobie z tego procederu stałego źródła dochodu, kara może zostać zwiększona o połowę.
Wszystkie osoby, które straciły pieniądze w wyniku takich oszustw proszone są o kontakt z funkcjonariuszami z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku pod numerem telefonu 47 711 31 10.
24@bialystokonline.pl