Według różnych szacunków mówi się o 36, a nawet 40 autokarach, które przyjechały do stolicy z województwa podlaskiego. Zdaniem posła Rafała Bochenka (PiS), w marszu bierze udział ok. 300 tys. osób.
Wcześniej protestowano w Białymstoku
Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia w Białymstoku rozpoczęła się seria protestów przeciwko działaniom nowej koalicji rządzącej w mediach państwowych, w skład których wchodzą: Telewizja Polska wraz z oddziałami regionalnymi, rozgłośnie Polskiego Radia oraz Polska Agencja Prasowa. Z tego powodu przez wiele dni gromadzono się przed regionalną siedzibą TVP, a członkowie Rady Programowej Polskiego Radia Białystok podjęli uchwałę, w której sprzeciwiają się postawieniu spółki w stan likwidacji. Protestowano również przed siedzibą Sądu Okręgowego.
Tłumy w stolicy
Osoby, które tłumnie przybyły do Warszawy to głównie działacze i zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości. Trasa demonstracji obejmuje ulice: Wiejską, plac Trzech Krzyży, Nowy Świat, rondo de Gaulle’a, Nowy Świat oraz Świętokrzyską i zakończyć się przed siedzibą Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, która zlokalizowana jest na placu Powstańców Warszawy.
Uczestnicy niosą flagi narodowe oraz transparenty z hasłami dotyczącymi wolności mediów, wspierające Prawo i Sprawiedliwość oraz krytykuję politykę obecnego rządu koalicji: PO, Trzeciej Drogi oraz Lewicy. Używane są także sygnały dźwiękowe przy pomocy popularnych narzędzi kibicowskich - wuwuzeli.
Zebrani wznoszą okrzyki: "Tusk do celi, nie do Brukseli", "Wolna Polska", "Wolne media, wolne sądy, wolni ludzie". Na transparentach są widoczne hasła: "Tyrania bezprawia", "Protest Wolnych Polaków", "Zamknąć łapówkarzy, uwolnić bohaterów", "Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz" czy "Ruda wrona orła nie pokona".
Ze strony przeciwników marszu pojawiły się także akty "dywersji". Internet obiegło zdjęcie napisu na jednym ze słupów ogłoszeniowych o treści: "Faryzeusze i Judasze - 11 stycznia na kolanach do Częstochowy, a nie pod Sejm!".
Kaczyński atakuje UE i rząd Donalda Tuska
W czasie "Protestu Wolnych Polaków" do zgromadzonych przemawiają politycy opozycji - Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski. W swoim wystąpieniu prezes PiS, Jarosław Kaczyński, powiedział:
- Obronimy Polskę, zwyciężymy! A jeśli chcemy zwyciężyć, to musimy zmienić tę władzę - nawołuje Kaczyński. - Nawet nie minął miesiąc ich rządów, pamiętajmy, że to jest rząd 13 grudnia, co jest bardzo symboliczne. Musimy to za pomocą kartki wyborczej zmienić. Zmienić tak, żeby już nie mogli wrócić. Bo to nie jest polska władza, to jest władza niemiecka.
Lider największej partii opozycyjnej skrytykował także politykę Unii Europejskiej:
- Najsilniejsi chcą, by cała UE została im podporządkowana. Każdy może dzisiaj zdobyć dokument ministerstwa sprawiedliwości, gdzie to jest opisane. To groza - dodał.
24@bialystokonline.pl