Sprawa dotyczy końca sierpnia ubiegłego roku. Wtedy właśnie w centrum Sejn doszło do wypadku, w którym samochód potrącił na przejściu młodą kobietę. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, a 21-latka trafiła do szpitala. W dalszym toku sprawy wyszło, że sprawcą wypadku mógł być jeden z miejscowych policjantów. Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone w listopadzie zeszłego roku z powodu niewykrycia sprawcy.
Poszkodowana w wypadku 21-latka jednak odwołała się od tej decyzji i kilka tygodni temu zapadła decyzja, żeby wznowić śledztwo.
- Sąd zdecydował, że potrzebna jest tutaj analiza z kamery, która mogła zarejestrować moment wypadku - mówi prokurator Ryszard Tomkiewicz.
Podczas pierwszego śledztwa biegły stwierdził jednak, że obraz z kamery jest nieczytelny. Z nieoficjalnych wiadomości wynika, że sprawcą wypadku mógł być funkcjonariusz policji lub straży granicznej.
lukasz.w@bialystokonline.pl