Zalecenie Andrzeja Seremeta, prokuratora generalnego, ma przede wszystkim na celu zaostrzenie oceny szkodliwości społecznej czynów, jakich dopuszczają się publicznie kibice. Chodzi tutaj o zakłócanie porządku publicznego. Prokuratorzy mają kierować do sądu wnioski o wymierzenie kary bezwzględnego pozbawienia wolności dla stadionowych chuliganów.
Obecnie osoby zakłócające porządek publiczny, czy imprezy masowe, są traktowane dosyć łagodnie. Często zdarzało się, że oskarżony decydował się dobrowolnie poddać karze. W porozumieniu z prokuratorem ustalane były kary więzienia z warunkowym okresem zawieszenia jej wykonania. Z sądowych statystyk wynika, że w Białymstoku w zeszłym roku sześć osób oskarżonych o zakłócanie imprez masowych usłyszało prawomocne wyroki. Trzy uniewinniono, a na kolejne trzy nałożono kary grzywny. W 2013 roku za zakłócanie imprez masowych sąd skazał tylko jedną osobę.
Ten stan rzeczy chce zmienić prokurator generalny. Andrzej Seremet chce, aby kary były surowsze. Za kilka miesięcy w prokuraturach mają odbyć się kontrole i wtedy będą wyciągane wnioski.
lukasz.w@bialystokonline.pl