Koncepcja gotowa
Od 2015 rok biblioteka Uniwersytetu w Białymstoku działa w "tymczasowych” pomieszczeniach na jednym z wydziałów przeniesionych na kampus przy ul. Ciołkowskiego. Znalazła się ona tam po tym, jak uczelnia sprzedała gmach dotychczasowej biblioteki przy ul. Skłodowskiej-Curie Urzędowi Marszałkowskiemu (dzisiaj mieści się tam Książnica Podlaska).
Oczywiście w zamyśle władz uczelni było postawienie na kampusie nowej biblioteki uniwersyteckiej. Wyłoniona firma przygotowała nawet koncepcję, która została przedstawiona ponad rok temu. Miałby być to trzypiętrowy budynek na planie pięciokąta z atrium w środku. Na dolnym piętrze będzie się znajdować magazyn, pomieszczenia pracownicze i wypożyczalnia, natomiast na górnych piętrach czytelnia, sala konferencyjna, kabiny pracy indywidualnej, a do tego wejście na atrium, na którym wśród zieleni będzie można poczytać lub odpocząć.
Do końca poprzedniego roku architekci mieli przekazać konkretny projekt, a na początku obecnego miał zostać ogłoszony przetarg. Kolejnym elementem, który miał się pojawić na kampusie miało być wybudowane planetarium, na które Uniwersytet także ma zabezpieczone środki ze sprzedaży swoich nieruchomości. Szacunkowy koszt budowy samej biblioteki to ok. 20 mln zł, co spokojnie pokryłyby środki ze sprzedaży starego gmachu, a także budynku rektoratu, który również znajdował się przy ul. Skłodowskiej-Curie.
Po prostu za drogo
Sytuacja na rynku nie ułatwia życia jednak nikomu, nie tylko władzom samorządowym, które chcą budować drogi. Oferty złożone w przetargach okazały się niekorzystne.
- Niestety zorganizowane przez nas do tej pory przetargi na budowę biblioteki oraz obserwatorium nie doprowadziły do wyłonienia wykonawców - oferowane kwoty znacząco przekraczały szacowane przez nas nakłady – informuje Katarzyna Dziedzik, rzecznik Uniwersytetu w Białymstoku. - W najbliższym czasie zapadną decyzje, czy i kiedy zostaną zorganizowane kolejne przetargi.
W założeniach władz uczelni nowa biblioteka miała zacząć funkcjonować od roku akademickiego 2020/2021, czyli za dwa lata. Ten termin będzie trzeba chyba jednak przesunąć, tak jak następne kroki jeśli chodzi o kampus. W dalszej perspektywie miały tam bowiem zawitać wydziały humanistyczne mieszczące się obecnie w dawnym Domu Partii przy placu NZS, a także wydział ekonomii, który obecnie ma swoją siedzibę w kamienicy należącej niegdyś do Władysława Trębickiego przy ul. Warszawskiej 63. Wszystko jednak będzie zależeć od pozyskania środków zewnętrznych i możliwości sprzedaży nieruchomości należących do Uniwersytetu.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl