W środę (6.12), ok. godz. 8.00, w Areszcie Śledczym w Białymstoku, udaremniona została próba wniesienia narkotyków na teren jednostki.
Podczas wpuszczania do budynku pracowników firmy remontowej, w trakcie kontroli za przesłoną, pies specjalny Niro "zaznaczył" jedną ze wspomnianych osób. Po przeprowadzeniu kontroli osobistej znaleziono - w portfelu - dwa zawiniątka z białą substancją, o wadze 5,10 g brutto.
Wstępne badanie wykazało zawartość amfetaminy. Została ona zabezpieczona i przekazania funkcjonariuszom policji, którzy zabrali także jej posiadacza. Natomiast dyrektor Aresztu Śledczego w Białymstoku wszczął czynności wyjaśniające.
- Firma od kilku miesięcy prowadzi prace remontowe na terenie aresztu, a podobny incydent nie miał miejsca w przeszłości. Zazwyczaj narkotyki na teren aresztu próbują wnieść osadzeni lub osoby odwiedzające. Pies specjalny nie rozróżnia osób skazanych od pracowników firm zewnętrznych, w przypadku posiadania narkotyków bezbłędnie wskazuje miejsce ich ukrycia - informuje mjr Michał Zagłoba, rzecznik prasowy Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Białymstoku.
dorota.marianska@bialystokonline.pl