Prawo i Sprawiedliwość po raz kolejny zablokowało kandydaturę Marcina Szczudło na zastępcę przewodniczącego rady miasta z ramienia klubu radnych Tadeusza Truskolaskiego. Nie włączono do porządku obrad uchwały ws. jego powołania na tę funkcję.
- Każdy członek podejmował decyzję samodzielnie. W projekcie był zapis konkretnej kandydatury. Marcin Szczudło już raz nie uzyskał większości - mówi przewodniczący klubu PiS w radzie miasta Mariusz Gromko.
Gromko dodał też, że PiS nie blokuje stanowiska wiceprzewodniczącego, a jedynie Szczudłę.
- W klubie radnych Tadeusza Truskolaskiego są osoby, które uzyskałyby nasze głosy - twierdzi.
- Ponowne zgłaszanie przez klub radnych Tadeusza Truskolaskiego kandydatury radnego Szczudły na wiceprzewodniczącego jest nieracjonalne oraz jest wyrazem braku szacunku wobec rady i mieszkańców Białegostoku - dodawał w klubowym stanowisku radny PiS Konrad Zieleniecki.
- Jest to nadużywanie władzy, sytuacja bez precedensu, sytuacja skandaliczna - komentował z kolei Tadeusz Truskolaski. - Gdy klub PiS był w mniejszości, miał swojego wiceprzewodniczącego - przypominał.
Truskolaski akcentował też, że jego klub jest ex aequo z klubem PO, drugim co do wielkości ugrupowaniem w radzie miasta, a nie ma ani wiceprzewodniczącego rady, ani przewodniczącego żadnej z komisji.
- To prognostyk tego, co mogłoby się stać, gdyby PiS miało też władzę wykonawczą. To cenzura osobowa - oburzał się.
Jednocześnie Truskolaski dodał, że Marcin Szczudło, jako jedyny radny jego klubu, ma doświadczenie samorządowe - inni mogliby nie poradzić sobie na tym stanowisku.
Marcin Szczudło został wybrany do rady miasta w 2010 r. z listy PiS. Szeregi tego ugrupowania opuścił, gdy przeszedł do Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Przed wyborami samorządowymi w 2014 r. zaangażował się w kampanię wyborczą Tadeusz Truskolaskiego.
W tej chwili przewodniczącym rady miasta jest Mariusz Gromko (PiS), a jego zastępcami Kazimierz Dudziński (PiS) i Zbigniew Nikitorowicz (PO).
ewelina.s@bialystokonline.pl