Mnóstwo przeróżnych ofert pracy
Wiele, szczególnie dużych i prężnie rozwijających się firm ma problemy ze znalezieniem pracowników. Szczególnie takich z odpowiednimi kwalifikacjami i chęcią do nauki nowych rzeczy. Problemy kadrowe sprawiają, że coraz więcej pracodawców wychodzi ze swoją ofertą do potencjalnych podwładnych. Taką okazją zaprezentowania się firm i zgłoszenia swojej kandydatury są Targi Pracy organizowane przez Politechnikę Białostocką.
Każdorazowo wydarzenie to cieszy się sporym zainteresowaniem – zarówno wśród lokalnych i ogólnopolskich firm, jak i ludzi młodych szukających ciekawych ofert staży, praktyk czy zatrudnienia.
We wtorek w targach wzięło udział kilkudziesięciu wystawców, wśród nich pojawiły się takie instytucje jak: Altkom Software&Consulting, Automatyka – Pomiary-Sterowane S.A., Nibe-Biawar, AC S.A., ChM, Elastic Cloud Solutions, IKEA Industry Orla, KAN, MKL BAU, UNIBEP, Plum, Transition Technologies PSC, RTV Euro AGD, Danwood, MPPB J.W. "ŚLEPSK", CERI International, Tide Software, Rosti Poland, Comarch, Bee2code, Clovin, PPU Palisander, Eltron Jan Klewinowski, KOTNIZ, AVL Software and Functions GmbH, Elektromontaż Wschód, Transcom Worldwide Poland, Mirage Boats W. Bychto i Wspólnicy Spółka Komandytowa.
- Na tegorocznych targach gościmy około 38 wystawców, nie tylko z naszego regionu, ale z całej Polski. Są firmy, które często z nami współpracują od wielu, wielu lat, jak i nowe. Widać to po stosikach, które są coraz ciekawsze – mamy fotobudkę, maszynę do popcornu. Firmy reprezentują różne branże - od korporacji międzynarodowych, po budowlane, informatyczne, elektryczne i wiele innych. Każdy wystawca posiada oferty pracy. Warto podchodzić i pytać o oferty, bowiem często jest tak, że np. firma informatyczna szuka księgowych. Ruszyliśmy o 10.00, a studenci pojawili się już koło godz. 9.00 – mówi Izabela Stankiewicz, kierownik Biura Karier Politechniki Białostockiej.
Nie tylko oferty pracy, ale i wiele słodkości
Pracodawcy zachęcają studentów do zatrzymywania się przy ich stoiskach nie tylko prezentując przygotowane oferty zatrudnienia, ale też częstując pączkami, obwarzankami, ciastkami, kawą, czekoladą, a nawet żelkami. Słodkości jest całe mnóstwo. Podczas ich konsumpcji można spokojnie poznać danego pracodawcę i dowiedzieć się, co oferuje.
- Bierzemy udział w targach, bowiem mamy w firmie politykę permanentnej rekrutacji, cały czas szukamy studentów ostatnich lat i absolwentów, którzy chcą pracować, chcą się rozwijać. My możemy im zaproponować ciekawą pracę, a oni mogą nam zaproponować swoją werwę, entuzjazm i umiejętności teoretyczne wyniesione ze szkoły – tłumaczy wiceprezes Jacek Bakun z firmy Polisander.
Wiele firm uczestniczy w wydarzeniu kolejny raz i każdorazowo jest zadowolonych z efektów. Dzięki temu udało im się nawiązać współpracę z wieloma ciekawymi osobami.
- Kolejny raz bierzemy udział w targach, szukamy pracowników do nas, do Pronaru – inżynierów, technologów albo praktykantów, którzy chcieliby nawiązać współpracę z naszą firmą. Poprzednie edycje przyniosły nam wielu pracowników i ciekawych praktykantów – mówi Ewa Czerniakiwicz z firmy Pronar.
Także studenci tłumnie gromadzą się przy poszczególnych stoiskach. Szczególnie że wiele osób już znalazło swoją pracę właśnie dzięki targom.
- Jestem studentką ostatniego roku i takie targi są naprawdę świetną sprawą. Szukam czegoś na część etatu, by po obronie pracy magisterskiej móc pracować już na pełny etat. Znam kilka osób, które pracują właśnie dzięki targom i są bardzo zadowolone. Wydrukowałam mnóstwo CV, już kilka zostawiłam – mówi Agnieszka Makarczuk, studentka Politechniki Białostockiej.
justyna.f@bialystokonline.pl