W kilku miejscach osypuje się tynk i kruszy beton, odsłonięte są zbrojenia, słupki porastają porosty, a balustrada jest zardzewiała - w tej chwili wylany asfaltem most w Ogrodzie Branickich mocno kontrastuje z odnowionym pałacem i parterami ogrodowymi rezydencji. Przygotowania do jego remontu rozpoczęto już 6 lat temu. Wówczas przygotowano ekspertyzę, w której analizowano, czy można go poszerzyć i ozdobić rzeźbami.
Teraz przyszedł czas na konkretne prace budowlane. Białostocki magistrat ogłosił przetarg na remont i przebudowę mostu, rozbiórkę schodów i terenów utwardzonych na terenie ogrodu dolnego przy Pałacu Branickich.
Zanim rozpoczną się same roboty, będzie potrzebna nowa organizacja przejść w stronę hetmańskiej rezydencji. Potem zostanie usypana grodza ziemna w kanale i przepompowana wody do części poza teren prac.
Niektórych pewnie to zmartwi - zostaną rozebrane (są elementem wtórnym) schody, którymi z mostu można wejść na brzegi kanału. Do rozbiórki pójdą nawierzchnie bitumiczne i kamienne, schody z krawężników betonowych, balustrady. Z konstrukcji mostowej zostaną usunięte tynki.
Potem będzie czas na właściwy remont. Obejmie on przede wszystkim naprawę elementów żelbetowych konstrukcji mostu, ustawienie słupków żelbetowych i balustrad stalowych, zabudowę przestrzeni po rozebranych schodach balustradami i słupkami (ma być wykonana tak, by nie stykała się z istniejącym słupkiem pod rzeźbą sfinksa). W planach jest oczywiście wykonanie nowej wyprawy tynkarskiej wraz z odtworzeniem elementów dekoratorskich. Styl słupków i balustrad pozostanie taki jak obecnie. Na razie nie ma mowy o przyozdobieniu ich rzeźbami.
Nawierzchnia mostku i dojście do niego od strony ul. Akademickiej zostaną wykonane z betonu z wykończeniem antypoślizgowym. Dalej będzie nawierzchnia żwirowa, dopasowana do tej znajdującej się na salonie parterów.
Na koniec kanał pod mostem będzie ponownie napełniony wodą.
Na razie magistrat szuka wykonawcy tych prac (pod uwagę bierze cenę, ale też doświadczenie i okres gwarancji). Na oferty czeka do 4 sierpnia. Potem zarezerwowano czas na podpisanie umowy. Same roboty mają potrwać 8 miesięcy. Nowego mostu można się więc spodziewać w połowie przyszłego roku.
ewelina.s@bialystokonline.pl