W środę (22.02) po godz. 4.00 wybuchł pożar boksu w piwnicy dwupiętrowego, ośmioklatkowego bloku przy ul. Barszczańskiej 1 w Białymstoku.
Pożar zlokalizowano w ciągu piwnicy łączącej dwie klatki schodowe. W wyniku pożaru, na klatkach schodowych było bardzo duże zadymienie.
- Z uwagi na zadymienie trwa ewakuacja bloku. Zostanie podstawiony autobus dla mieszkańców - przekazał rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku mł. bryg. Piotr Chojnowski o godz. 6.10.
W sumie ewakuowano 44 osoby, w tym 3 dzieci. 5 osób zostało ewakuowanych za pomocą drabiny mechanicznej, 12 osób za pomocą drabin przystawnych, a reszta osób została ewakuowana klatką schodową. Ewakuowane osoby na czas trwania działań ratowniczo-gaśniczych mogły skorzystać z podstawionego autobusu komunikacji miejskiej, który został zadysponowany z powodu niskiej temperatury powietrza.
Trzy osoby są pod opieką załogi ratownictwa medycznego ze względu na przytrucie dymem.
- 5 osób trafiło do szpitala w związku z podtruciem tlenkiem węgla - dodał rzecznik.
Na miejscu jest 5 zastępów straży pożarnej.
[AKTUALIZACJA]
Po zlokalizowaniu pożaru nastąpiło przewietrzenie pomieszczeń oraz sprawdzenie kamerą termowizyjną i detektorami wielogazowymi. Wskazania były w normie, dlatego lokatorzy mogli wrócić do swoich mieszkań. Straż pożarna zakończyła działania około godz. 7.00. Mieszkańcy wrócili już do swoich mieszkań.
W działaniach trwających ponad 2,5 godz. udział wzięło łącznie 22 ratowników. Przyczyna pożaru jest wciąż ustalana przez policję.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl