Słabe kwalifikacje nie były dziełem przypadku. Wojciech Nowicki również w olimpijskim finale rzutu młotem nie błysnął formą i imprezę w Paryżu zakończył na odległym 7. miejscu. W najlepszej próbie białostoczanin osiągnął jedynie 77.42 m, a taka odległość to było zbyt mało, by myśleć o rywalizacji z najlepszymi.
Wojciech Nowicki nie obronił zatem mistrzowskiego tytułu z Tokio i po raz pierwszy od kilku lat wróci z dużej imprezy (igrzyska, mistrzostwa świata, mistrzostwa Europy) bez medalu.
W Paryżu złoty krążek wywalczył Kanadyjczyk Ethan Katzberg, który dla całej stawki był w niedzielny wieczór poza zasięgiem. Wspomniany zawodnik zakończył zmagania z kosmicznym rezultatem na poziomie 84.12 m. Drugie miejsce zajął Węgier Bence Halasz (79.97 m), a brąz zgarnął Ukrainiec Mychajło Kochan (79.39 m). Paweł Fajdek, czyli drugi z Polaków, sklasyfikowany został na pozycji numer 5 (78.80 m).
Warto dodać, że kiepsko w niedzielę wypadł też inny przedstawiciel Podlasia Białystok, a mianowicie Damian Czykier. Blisko 32-letni zawodnik w swoim biegu eliminacyjnym na 110 m przez płotki był ostatni (czas 13.99 s), aczkolwiek nie oznacza to, że Czykier, który przed igrzyskami nabawił się urazu mięśnia dwugłowego, może już pakować się do domu. Białostoczanin wystąpi jeszcze w repasażach, które odbędą się we wtorek (6.08).
rafal.zuk@bialystokonline.pl