Wybór należy do Ciebie
Zanim w ogóle zaczniemy myśleć o trendach w makijażu, warto pamiętać o najważniejszej sprawie - to od nas zależy, jak chcemy i jak będziemy wyglądać. Aktualnie mamy na tyle szeroki wachlarz propozycji, że każda kobieta znajdzie coś dla siebie.
- Mamy w czym wybierać, ponieważ nie ma jednego trendu dominującego. I to mi się najbardziej podoba w modzie naszych czasów. Demokracja, wolny wybór, decyzja należy do nas - mówi Aneta Kolendo-Borowska, właścicielka Europejskiej Szkoły Makijażu i Charakteryzacji "Make-Up Artist". - Możemy jednego dnia wyjść bez makijażu, to znaczy wyglądać jakbyśmy go nie miały, a innego ze szminką w kolorze czarnobordowym. I w każdym looku będziemy modne.
Ekspertka dodaje, że warto zacząć od cery - ma wyglądać świeżo, najlepiej, by miała satynowe wykończenie. Jak osiągnąć taki efekt? Dobrze jest używać podkładów nawilżających, lub - jeśli mamy problemy z cerą - możemy połączyć podkład bardziej kryjący z serum rozświetlającym olejkowym.
Postaw na czerwień
Choć pomysłów na makijażowe stylizacje jest wiele, jedno jest pewne - nie ma to jak czerwień.
- Jesień witamy czerwienią. I dobrze, bo nie ma bardziej kobiecego koloru - mówi Anna Sass, założycielka i właścicielka szkoły wizażu "Anna Sass Make Up & Stylist". - Przybiera różne formy: od subtelności do manifestu, od tej najbardziej jaskrawej, poprzez karminowy i koralowy odcień, aż do zgaszonego rubinu i cynobru. Dzięki temu pasuje wszystkim typom kolorystycznym, jeśli tylko lubimy ten kolor.
Z kolei, aby być jeszcze modniejszą, Aneta Kolendo-Borowska proponuje barwę bordową, burgundową. Na najodważniejsze młode kobiety czekają też pomadki w kolorze czarnym.
- By uniknąć ciężkości, mocną czerwień nośmy w towarzystwie nagiej skóry i lekko podkreślonych brwi. Jasna konturówka i ciemniejsza o parę tonów szminka nałożona na środek warg pozwoli uzyskać pożądane tej jesieni wrażenie gradacji koloru. Podobnie rzecz ma się z łączeniem pomidorowych odcieni z fuksją. Nowością jest odrobina złotego cienia lub błyszczyku, który nakładamy na środek ust - dodaje Anna Sass. Według niej aż do połowy nadchodzącego sezonu wiosennego na naszych ustach zagoszczą metaliczne oraz bardzo błyszczące wykończenia, a także mocno nasycone pigmenty.
Blask, róż czy może uwodzicielska kreska na oku?
Usta ustami, ale to oczy są ponoć zwierciadłem duszy. Jak podkreślić je zgodnie z aktualnymi makijażowymi trendami?
- W tym sezonie następuje zmiana w kolorach na powiekach, po wielu latach królowania matowych cieni zatęskniliśmy za blaskiem, więc pojawiły się cienie z metalicznym błyskiem, błyszczącymi drobinkami srebra lub złota. Można je nakładać w sposób nonszalancki, czyli bez cieniowania, najlepiej w formie kremowej i najlepiej palcem. To jest łatwe i daje fantastyczny efekt. Szczególnie sprawdzi się przy wieczorowych makijażach - tłumaczy Aneta Kolendo-Borowska.
Anna Sass stawia za to na lubiane przez panie kreski na powiekach - w grę wchodzą tu wszystkie kolory i wersje. Cienkie, grube, "kocie oko", kreska w załamaniu powieki.
Warto wybierać też klasyki - na czasie wciąż jest "przydymione oko".
- Możemy wciąż korzystać z makijażu dymnego, który cieszy się największą popularnością wśród Polek. Jest to dość ciemne oko, zrobione kolorem brązowym, szarym, grafitowym lub czarnym. Jedynie w tym sezonie możemy dołożyć dodatkowy cień w kolorze bakłażanowym i mocno, choć mało starannie wytuszować rzęsy. Inspiracją dla posklejanych rzęs w tym sezonie są lata 60. i słynna modelka Twiggy - dodaje Kolendo-Borowska.
Co jest najważniejsze?
Propozycji na ten sezon jest naprawdę dużo. Jak mówi właścicielka "Make-Up Artist", nie ma co więc poddawać się melancholii - korzystajmy ze wszystkich trendów na przekór nastrojom. Liczy się przecież dobra zabawa.
A makijaż to przecież nie wszystko.
- Pewność siebie to najseksowniejsza rzecz pod słońcem. Wtedy wyglądasz świetnie nawet wtedy, kiedy nie jesteś umalowana - zapewnia Anna Sass.
monika.zysk@bialystokonline.pl