- Złożyłem dziś na ręce przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny moją rezygnację z funkcji wiceministra środowiska w Gabinecie Cieni – poinformował we środę (4.04) Tomasz Cimoszewicz, podlaski poseł Platformy Obywatelskiej.
Powodem jego decyzji miała być wczorajsza informacja Grzegorza Schetyny o poparciu w wyborach prezydenckich we Wrocławiu Kazimierza Ujazdowskiego – byłego członka Prawa i Sprawiedliwości, a nawet wiceprzewodniczącego tej partii, a także zaproszenie go do współpracy w Gabinecie Cieni.
- Pomijając jego wieloletnie skrajnie negatywne podejście do PO, na uwagę zasługuje fakt, że pan Ujazdowski kilka lat temu oddał głos wspierający karanie więzieniem za stosowanie metody in vitro. Metody, której refundację wprowadziła Platforma Obywatelska. Metody, której refundację zlikwidował PiS, gdy pan Ujazdowski był jej członkiem - wytłumaczył Tomasz Cimoszewicz. - Nie widzę możliwości współpracy z religijnym fundamentalistą. Osobą, która przez lata pracy wykazywała brak szacunku dla praw człowieka, zarówno dla kobiet jak i osób o innej orientacji seksualnej.
Nie wiadomo jeszcze czy oznacza to całkowitą rezygnację z bycia członkiem Platformy. Nie mniej jednak, mimo wcześniejszych zapowiedzi, poseł nie pojawił się na konferencji prasowej ws. "konwoju wstydu", którą przedstawiciele podlaskiej PO organizowali w środę.
Robert Tyszkiewicz, szef lokalnych struktur, inaczej niż Tomasz Cimoszewicz, wyraził zadowolenie z powodu poparcia Schetyny dla Ujazdowskiego.
- Kazimierz Ujazdowski razem z Platformą Obywatelską, to dobry znak dla wyborców PO w Polsce Wschodniej. Tu ceni się otwartość i konserwatyzm – skomentował Robert Tyszkiewicz na Twitterze.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl
