Co roku w naszym kraju na nowotwory krwi, czyli tzw. "białaczkę", choruje aż 10 tys. osób. Jedną z metod leczenia tej choroby jest przeszczep szpiku. Często jest to też jedyny sposób na uratowanie życia choremu.
Aby dokonać przeszczepu od innej osoby, musi występować zgodność antygenów transplantacyjnych HLA pomiędzy dawcą a biorcą. Warto dodać, że antygeny HLA u ludzi różnią się niemal tak samo jak linie papilarne. Na szczęście niektóre kombinacje się powtarzają, co pozwala na znalezienie odpowiedniego dawcy.
Bardzo ważne jest, by jak najwięcej osób chciało pomóc osobom zmagającym się z nowotworem krwi. Im więcej potencjalnych dawców szpiku znajdzie się na liście, tym większe są szanse na uratowanie komuś życia.
Akcję "Naszpikowani" organizuje m.in. Rafał Dubiejko, który był dawcą szpiku dla 4-letniej Mileny i uratował jej życie. Tak wspomina tamten czas: "To był szczególny dzień dla mnie, ponieważ poznałem swoją biorczynię. Okazała się nią być 4-letnia przeurocza dziewczynka. Emocje były ogromne, ciężko było powstrzymać łzy. Bardzo się cieszę, że po roku czasu, bo tyle minęło od przeszczepu, jest z nią wszystko w porządku i oby tak dalej".
Warto wiedzieć, że dawstwo szpiku jest anonimowe. Aby się zarejestrować, wystarczy być osobą zdrową w wieku od 18 do 45 lat, przyjść z dowodem osobistym, wypełnić kwestionariusz osobowy i oświadczenie woli oraz oddać 4 ml krwi.
W akcji uczestniczy również wielu sportowców, m.in. Wojciech Fortuna (złoty medalista w skokach narciarskich), piłkarze Jagiellonii – Rafał Grzyb, Jacek Chańko, Karol Świderski, Maciej Kudrycki czy Tomasz Frankowski oraz mistrz świata w karate Piotr Sawicki czy bokser Dariusz Snarski.
Akcja "Naszpikowani" odbędzie się w sobotę (24.10) w godzinach 10.00-19.00 w hali sportowej Uniwersytetu w Białymstoku przy ul. Świerkowej.
Podczas wydarzenia zaplanowano zajęcia sportowe, pokaz tańca, malowanie twarzy, dmuchane atrakcje dla najmłodszych, porady dotyczące zdrowego trybu życia oraz liczne konkursy z nagrodami.
justyna.f@bialystokonline.pl
