Sprawa przyjmowania łapówek wyszła na jaw w 2010 roku. Wtedy policjanci zatrzymali parę Finów, którzy złamali przepisy wjeżdżając na stację paliw. Mundurowi zaproponowali wysoki mandat lub mniejszą karę pieniężną w zamian za pouczenie. Finowie zapłacili, po czym opowiedzieli o zdarzeniu właścicielowi hotelu, w którym mieszkali. Ten zaalarmował odpowiednie służby.
Policja przez blisko dwa lata przyglądała się pracy podejrzanych. W tym czasie udało się znaleźć dwa inne przypadki przyjęcia przez funkcjonariuszy łapówki. W jednym z nich poza pieniędzmi mundurowi mieli przyjąć konserwy z pasztetami.
Sąd rejonowy uznał trzech policjantów za winnych przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Ci jednak odwołali się od wyroku. Białostocki sąd okręgowy utrzymał w mocy karę sądu pierwszej instancji.
Trzej policjanci z Tykocina zostali skazani na dwa lata więzienia w zawieszeniu na 4, czteroletni zakaz obejmowania stanowisk w organach bezpieczeństwa publicznego i grzywny po 5 tys. zł. Oskarżeni nie przybyli do sądu na czytanie wyroku. Jest on prawomocny.
lukasz.w@bialystokonline.pl