Od początku rywalizacji w 1/4 finału play-off faworytem do awansu byli siatkarze Stali Nysa, którzy na dodatek wygrali w Hajnówce pierwsze spotkanie z SKS-em 3:1. Tamten mecz bardzo skomplikował sytuację podlaskiego klubu, który nie mógł w rewanżu stracić więcej niż jednego seta.
Hajnowianie stracili jednak nie jednego seta a aż trzy. Już po 45 minutach rywalizacji było jasne, kto zagra w kolejnej fazie zmagań. Gospodarze pewnie, bo 25:20 i 25:15, wygrali dwie pierwsze partie, szybko pozbawiając gości nadziei na korzystny wynik.
Kolejna część starcia także padła łupem zespołu z Nysy, w barwach którego świetne zawody rozgrywał Mateusz Nożewski.
SKS porażką 0:3 żegna się więc z marzeniami o półfinale, ale dla beniaminka z Hajnówki celem – który został zresztą pewnie zrealizowany – było w tym sezonie utrzymanie się na zapleczu PlusLigi.
Stal Nysa – SKS Hajnówka 3:0 (25:20, 25:15, 25:17)
SKS Hajnówka: Milewski, Sapiński, Gniewek, Faryna, Sterna, Saćko, Kuś (libero) oraz Bogus, Ciesiółka i Bernatowicz
Stan rywalizacji play-off: 2:0 dla Stali Nysa
rafal.zuk@bialystokonline.pl