Wczoraj po godzinie 22.00 w Bielsku Podlaskim powiadomiono o mężczyźnie leżącym w pobliżu stacji paliw przy ulicy Piłsudskiego. Na miejscu policjanci zastali pijanego 53-latka, który nie był w stanie utrzymać się na własnych nogach.
W związku z tym, że mężczyzną nie miał się kto zaopiekować, mając na uwadze jego bezpieczeństwo, odwieziono go do izby wytrzeźwień.
Natomiast wieczorem dzień wcześniej policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku patrolując ulice Supraśla zostali poinformowani przez spacerującego po lesie mężczyznę o młodej dziewczynie leżącej na jednej ze ścieżek. Gdy dotarli we wskazane miejsce, zauważyli leżącą na ziemi obok ławki dziewczynę, od której wyczuwalna była woń alkoholu - była zmarznięta, nie reagowała na bodźce oraz nie można było nawiązać z nią kontaktu.
Funkcjonariusze wezwali na miejsce pogotowie i przenieśli 15–latkę do radiowozu, gdzie przykryli ją kocem i cały czas nadzorowali jej czynności życiowe. Wyziębiona mieszkanka Supraśla trafiła do szpitala.
ewelina.s@bialystokonline.pl