Sprawa dotyczy wydarzeń z początku lutego bieżącego roku. Właśnie wtedy przy ul. Mickiewicza doszło do napadu na młodego chłopaka. Poszkodowany był w galerii Białej, gdzie zauważył napastników. Jako, że chłopak spotkał w galerii też dwóch swoich kolegów postanowił razem z nimi iść do drugiej galerii przy ul. Świętojańskiej. Za grupką podążyło też czterech napastników, którzy w okolicach przystanku autobusowego wywołali sprzeczkę. Przyczyną miało by to, że chłopak "krzywo spojrzał" na napastników w Atrium Biała. Kiedy nastolatek zaprzeczył, rozpoczęła się bójka. Napastnicy bili i kopali ofiarę po całym ciele i zabrali mu drogi telefon komórkowy. W obronie poszkodowanego stanął jeden z jego kolegów, który także ucierpiał w bójce. Pobity opowiedział o wszystkim rodzicom, a ci zawiadomili policję. Mundurowi szybko znaleźli napastników. okazali się nimi 20-letni Mateusz J., 18-letni Bartosz A. oraz 18-letni Damian S.
Pierwszy z oskarżonych odpowie za rozbój i pobicie. Z ustaleń śledczych wynika, że przywódcą bandy miał być Bartosz A. i to on właśnie ukradł telefon. Mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. Z kolei Damian S. został objęty dozorem policyjnym. Mężczyznom grozi nawet 12 lat więzienia.
lukasz.w@bialystokonline.pl