Według statystyk Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, średnio w roku mamy 30 dni, podczas których w powietrzu jest smog. Inne statystyki mówią z kolei o tym, że z powodu chorób związanych z występowaniem smogu umiera w Białymstoku rocznie ok. 90 osób. To zatrważające dane. Dlatego członkowie Platformy Obywatelskiej postanowili przystąpić działania i wprowadzić w program: "Oddychaj bezpiecznie w Białymstoku".
- Dzięki temu programowi możemy stać się pierwszym w Polsce miastem ekologicznym. Jego celem jest to aby ilość dni, w których jakość powietrza będzie niedostateczna, do 2024 roku przestały występować - mówi Adam Musiuk, radny PO, który był odpowiedzialny za opracowanie merytoryczne programu.
Miałby się on rozpocząć od konsultacji społecznych, które mają trać od czerwca do października. Następnie od września do listopada będą trwały konsultacje merytoryczne z udziałem świata nauki i fachowców, i w tym samym czasie konsultacje samorządowe, które mają sprawdzić pomysły pod kątem prawnym i finansowym. W grudniu projekt programu miałby być zamknięty, tak aby na początku 2019 roku mógł on zostać przyjęty przez radę miasta.
Zakłada on szereg działań. Jeden z ważniejszych to powołanie doradcy, który mógłbym informować mieszkańców jak postępować w wypadku smogu, gdzie zdobywać środki na poprawę termomodernizacji budynku, jak zdobywać środki unijne na fotowoltaikę i inne alternatywne źródła energii.
Wśród zadań inwestycyjnych podstawą byłoby zwiększenie ilości urządzeń monitorujących jakość powietrza – w tym momencie są dwa takie urządzenia w Białymstoku. Opracowanie programów, którego celem będzie wprowadzenie systemów energii odnawialnej na budynkach gminnych, stworzenie systemu informacyjno-ostrzegawczego, który alarmowałby mieszkańców o występowaniu smogu - np. przez siatkę tablic informacyjnych w przestrzeni miasta, ale również w jednostkach miejskich takich jak szkoły, baseny, instytucje kultury czy urzędy. Radni PO chcieliby także, żeby do planów zagospodarowania wprowadzać zapisy dotyczące np. ilości roślin, które muszą być posadzone na danej działce.
Na razie nie wiadomo ile ewentualnie mogłyby kosztować wprowadzenie programu, żeby jednak wyliczyć jakie środki będą potrzebne, trzeba stworzyć szczegółowy projekt.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl