Współpracujący z Teatrem Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku graficy Agnieszka Popek-Banach i Kamil Banach otrzymali drugą nagrodę na 4. Międzynarodowym Biennale Plakatu w Lublinie.
"Leon i Matylda" to historia pewnego związku starszego mężczyzny z dużo młodszą od niego kobietą. Czasem przypomina bajkową opowieść, a czasem jest to pełen napięcia thriller z sensacyjnym wątkiem w tle. Momentami przypomina też komedię małżeńską o perypetiach niekonwencjonalnie zachowującej się pary. On - mający skłonność do bycia osobą podporządkowującą sobie innych, ona - ze skłonnością do uzależnienia od bycia kochaną. Ich życie to swoista szarpanina pomiędzy miłością, pożądaniem, opiekuńczością, wiecznymi powrotami, kłótniami i godzeniem się. Jest to zarazem spektakl o przekraczaniu granic, nie tylko tych moralnych, ale również etycznych i religijnych. Jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić, aby być kochanym?
- W tej pesymistycznej wizji zawiera się sporo humoru wynikającego właśnie z nadmiernego pesymizmu, który często panuje pomiędzy małżonkami bądź osobami długo ze sobą związanymi. Szczęśliwych małżeństw i związków jest, w sumie, niewiele. Zwykle borykają się one z tysiącem problemów i wzajemnych pretensji. Z takim właśnie związkiem mamy do czynienia w tym wypadku - mówił przed premierą Andrzej Sadowski, autor sztuki, reżyser i autor scenografii.
Przedstawienie będzie można obejrzeć 21, 22 i 23 czerwca na scenie kameralnej Teatru Dramatycznego. Występują w nim: Justyna Godlewska-Kruczkowska, Monika Zaborska, Marek Tyszkiewicz. W spektaklu wykorzystano nagranie chóru greckiego w składzie: Danuta Bach, Arleta Godziszewska, Urszula Szmidt.
Repertuar Teatru Dramatycznego
anna.d@bialystokonline.pl
