Obietnice o tym, że do Warszawy, pociągiem dojedziemy w mniej niż 2 godziny, składano od dawna. Miało być to możliwe dzięki zmodernizowaniu trasy ze stolicy województwa podlaskiego do stolicy Polski w ramach Rail Baltici – korytarza transportowego, który ma połączyć kraje nadbałtyckie z zachodem Europy.
Inwestycja jest oczywiście podzielona na kilka etapów, na których prace postępują sukcesywnie. Niedługo planowane jest udostępnienie dwutorowego ruchu pociągów od Małkini do Czyżewa. Na początku przyszłego roku udostępniony powinien zostać drugi most kolejowy na Bugu, co pozwoli na usunięcie jedynego wąskiego gardła na trasie.
Umowa na ponad 3 mld
Największe problemy stanowił fragment z Czyżewa do Białegostoku, gdzie do tej pory nie powiodło się wyłonienie wykonawcy inwestycji. Pierwszy przetarg unieważniono w grudniu 2018 roku, oczywiście ze względu na zbyt wysokie oferty. W drugim przetargu wpłynęły 3 propozycje. Jako że wszystkie nie podlegały odrzuceniu, potrzebne było przeprowadzenie aukcji elektronicznej i w tej najniższą cenę zaproponowało konsorcjum złożone z firm: Przedsiębiorstwo Usług Technicznych Intercor sp. z o.o. z Zawiercia (lider) oraz Stecol Corporation i Sinohydro Corporation Limited (obie z Chin).
Cena, którą zaproponowało konsorcjum to 3,365 mld zł netto. Pozostałe propozycje opiewały na 3,71 mld netto (konsorcjum firm Torpol S.A. i Budimex) oraz na 3,366 mld zł (kolejne chińskie konsorcjum). Cena stanowiła 95% kryterium wyboru.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, umowa z wykonawcami powinna zostać podpisana na początku 2020 roku. Czas prac to ok. 3 lat.
W ramach inwestycji zmodernizowanych będzie 71 kilometrów torów oraz m.in. przebudowanych zostanie 6 stacji, 11 przystanków i powstanie nowy przystanek kolejowy Białystok Zielone Wzgórza. Oprócz tego wyremontowane zostaną duże obiekty inżynieryjne i otwarte nowoczesne Lokalne Centrum Sterowania ruchem kolejowym w Białymstoku.
Problemy gdzie indziej
Jednak Rail Baltica w Polsce to nie tylko Warszawa-Białystok. W ostatnich miesiącach głośno było o północnej kolejowej obwodnicy Białegostoku, której trasa została zaplanowana przez środek gospodarstw w sąsiedztwie Białegostoku, ponieważ warianty opracowywano na podstawie starych map. Zostało to oprotestowane przez mieszkańców oraz samorządowców. PKP ma zaproponować nowe warianty, ale na razie nie wiadomo, jak zmieniona byłaby trasa.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl