Rezerwy Jagiellonii i Wissa tym razem zaprezentowały się na wyjazdach. Oba kluby z północno-wschodniej części kraju, mimo starć delegacyjnych, liczyły na zdobycz punktową, która pozwoli odsunąć się od strefy spadkowej, ale w rzeczywistości dorobek Podlasian nie uległ powiększeniu.
Podopieczni Wojciecha Kobeszki przegrali 0:1 z KS-em Kutno, a jedynego gola w tym starciu strzelił Adrian Kralkowski, który celnie przymierzył z rzutu wolnego. Białostoczanie wcale nie byli słabsi od swych rywali, lecz w sobotę (25.09) futbolówka nie chciała wpaść do siatki gospodarzy, choć niewykluczone, że gol Podlasianom się należał, gdyż zdaniem Jagiellończyków w drugiej połowie po jednej z akcji piłka przekroczyła linię bramkową, aczkolwiek innego zdania byli sędziowie.
Jeżeli chodzi o Wissę, to ta poległa z Pilicą Białobrzegi. Beniaminek ze Szczuczyna był bliski wywiezienia bramkowego remisu (w pierwszej połowie gola dla gospodarzy zdobył Marcin Rawski, a po chwili wyrównał Wojciech Zalewski), lecz kilka minut przed końcem spotkania Huberta Gostomskiego pokonał Bartłomiej Michalski i to Pilica zgarnęła wszystkie możliwe oczka, wygrywając z Wissą 2:1.
W następnej kolejce oba podlaskie kluby zagrają na własnych obiektach. Drugi garnitur Jagiellonii podejmie Lechię Tomaszów Mazowiecki, a ekipa ze Szczuczyna powalczy z Mamrami Giżycko.
KS Kutno - Jagiellonia II Białystok 1:0 (1:0)
Bramka: Adrian Kralkowski 37
Jagiellonia II Białystok: Abramowicz - Dyszy, Majsterek, Płoszkiewicz, Bitok (Nawrocki 46', Żabiuk 70'), Orpik (Wiktoruk 58), Bayer, Wojciechowski (Żukowski 8'), Matus, Surzyn (Samborski 58'), Karpiński
Pilica Białobrzegi - Wissa Szczuczyn 2:1 (1:1)
Bramki: Marcin Rawski 13, Bartłomiej Michalski 87 - Wojciech Zalewski 17
rafal.zuk@bialystokonline.pl