W sobotę (12.12) późnym wieczorem do Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku dotarła informacja o pijanym kierowcy. Mężczyzna na ulicy Berlinga wjechał rozpędzonym fordem w barierki oddzielające jezdnie i uderzył w przydrożny znak. Auto udało mu się zatrzymać dopiero na ścieżce rowerowej. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie ucierpiał – pieszym udało się uciec przed pijanym piratem drogowym.
Kierowca próbował zbiec, jednak świadkowie, widząc, że jest pod wpływem alkoholu, nie pozwolili mu na to. I słusznie, bowiem po przyjeździe mundurowych okazało się, że mężczyzna ma prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Nieodpowiedzialnemu 38-latkowi zabrano prawo jazdy i odwieziono go na izbę wytrzeźwień. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
justyna.f@bialystokonline.pl