We środę, 16 marca około południa, policjanci z Suwałk patrolując ulicę Reja zatrzymali do kontroli osobowe renault. Podczas rozmowy z kierowcą mundurowi wyczuli alkohol. Badanie alkomatem wykazało u kierowcy ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali 55-letniemu mieszkańcowi Suwałk prawo jazdy, a samochód przekazali jego znajomemu.
Około sześć godzin później policjanci zostali wezwani do miejskiego domu pomocy społecznej, gdzie doszło do awantury pomiędzy 90-letnim pensjonariuszem, a drugim o 35-lat młodszym mężczyzną. Okazało się, że jest to kierowca, który wcześniej stracił prawo jazdy. Co więcej, wyszło na jaw, że mężczyzna ponownie tego dnia wsiadł za kierownicę po alkoholu, gdyż przyjechał tam swoim samochodem, dodatkowo parkując go na miejscu dla karetek pogotowia. Auto zostało odholowane, natomiast awanturnik chcąc uniknąć kary za swoje postępowanie próbował wręczyć mundurowym ponad 600 złotych. W związku z tym został zatrzymany i przewieziony do komendy. Tam, podczas kolejnego badania, alkomat wykazał ponad 3,5 promila. Pijany mężczyzna zaoferował wtedy 800 zł policjantom. Podobnie jak za pierwszym razem gotówka została zabezpieczona, a mężczyzna ostatecznie trafił do policyjnego aresztu.
Za popełnione przestępstwa i wykroczenia odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Za: podlaska.policja.gov.pl