Prokuratura uznała, że lekarka, która będąc pod wpływem alkoholu przyjmowała pacjentów w Augustowskim szpitalu, nie popełniła przestępstwa narażenia życia lub zdrowia pacjentów. Śledczy uznali, że kobieta nie wykonywała zabiegów, a pacjentów jedynie kierowała na badania i wypełniała dokumenty. Jednocześnie do sądu wpłynął wniosek o ukaranie kobiety za to, że wykonywała swoje obowiązki będąc pod wpływem alkoholu, za co grozi maksymalna grzywna w wysokości 5 tys. zł i do 30 dni aresztu.
Przypomnijmy, że incydent miał miejsce w lipcu 2014 roku. Augustowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o pijanej lekarce w miejscowym szpitalu. Informację mundurowym przekazał pacjent, który był akurat na izbie chorych. Policjanci szybko przybyli na miejsce i przebadali podejrzaną. Przypuszczenia się potwierdziły. Lekarka miała w wydychanym powietrzu 1,5 promila alkoholu.
lukasz.w@bialystokonline.pl