Po raz pierwszy w Polsce...
Ortopedzi z Kliniki Ortopedii i Traumatologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, w asyście światowej sławy chirurgów z USA, przeprowadzili w poniedziałek (25.03) w UDSK - po raz pierwszy w Polsce - operację korekcji skoliozy idiopatycznej nowatorską techniką bez usztywniania kręgosłupa u 11-letniej dziewczynki z Katowic. A we wtorek (26.03) identyczna operacja odbywa się na 14-letniej pacjentce z Białegostoku.
W Europie zabiegi techniką VBT (ang. Vertebral Body Tethering), czyli bez usztywnienia kręgosłupa, wykonywane są tylko przez cztery ośrodki kliniczne. Obie operacje w Białymstoku wykonują dr Paweł Grabala i dr Tomasz Guszczyn, w asyście twórców tej metody - światowej sławy chirurgów kręgosłupa z USA prof. Randalpha Betza oraz dr Daryla Antonacciego z Institute for Spine and Scoliosis (New Jersey).
Innowacyjna metoda
- Do tej pory leczenie operacyjne deformacji kręgosłupa powodowało usztywnienie kręgosłupa, a co z tym się wiąże - ograniczenie zakresu jego ruchomości - mówi prof. dr hab. n. med. Anna Wasilewska, Dyrektor Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego oraz Prodziekan Wydziału Lekarskiego UMB w Białymstoku.
- Najnowsza technika operacyjna, wykorzystywana w USA już od kilku lat, do tej pory głównie u sportowców, polega na mini inwazyjnym wszczepieniu w kręgosłup, z dostępu przedniego, systemu śrub i taśm elastycznych, dzięki którym możemy wykonać korekcję skrzywienia, nie powodując usztywniania operowanego odcinka kręgosłupa. Zaletą jest prawie niewidoczna blizna oraz szybki powrót do pełnej sprawności i aktywności fizycznej. Będziemy regularnie rozszerzać zakres i podnosić poziom wykonywanych przez nas operacji, zgodnie ze standardami światowymi - powiedział dr n. med. Tomasz Guszczyn, kierownik Kliniki Ortopedii i Traumatologii Dziecięcej UMB.
Główny cel: powstrzymanie deformacji
Według przyjętych na świecie standardów operacji wymagają skrzywienia postępujące, powyżej 45 stopni. Głównym celem jest powstrzymanie deformacji, która zagraża prawidłowemu funkcjonowaniu układu oddechowego i krążenia. W przeciwnym razie, w przypadku braku właściwego leczenia, może dojść do stanu zagrażającego życiu. Najbardziej więc idealnym rozwiązaniem jest zatrzymanie skrzywienia, korekcja deformacji, a jednocześnie utrzymanie pełnej ruchomości kręgosłupa oraz aktywności fizycznej.
Całkowity koszt leczenia operacyjnego tą techniką, w tym koszt samego implantu, jest jednak bardzo wysoki i znacznie przewyższa obecnie obowiązującą standardową refundację z NFZ. Jak poinformowała prof. Anna Wasilewska, dyrektor Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, trwają rozmowy z NFZ o dodatkowe pieniądze na tego rodzaju operacje.
24@bialystokonline.pl