Pielęgniarki z suwalskiego szpitala domagają się podwyżek płac. Kobiety chcą także uregulowania norm zatrudnienia. Twierdzą, że w suwalskim szpitalu jest za mało personelu. Przez to pielęgniarkom przybywa więcej zadań, a to zwyczajnie może odbić się na zdrowiu pacjentów.
W ostatnich dniach odbyło się spotkanie z dyrekcją w tej sprawie. Nie przyniosło ono jednak przełomu w rozmowach. Suwalskie pielęgniarki nie wykluczają strajku. Adam Szałanda - dyrektor szpitala twierdzi, że pracownicy jeszcze w tym roku otrzymają podwyżki. Kolejne spotkanie wyznaczono na 15 lipca.
Sprawa podwyżek płac dla białego personelu w suwalskim szpitalu sięga kilku lat wstecz. Już w 2010 roku rozpoczęły się pierwsze negocjacje z dyrekcją. Do akcji protestacyjnej jednak nie doszło ze względu na złą kondycję finansową szpitala.
lukasz.w@bialystokonline.pl