Przypomnijmy, że decyzją radnych Prawa i Sprawiedliwości Opera i Filharmonia Podlaska straciła finansowanie Halfway Festival z miejskiego budżetu. Chodzi o kwotę 300 tys. zł. Zarówno władze Opery, jak i województwa nie ukrywają, że w tej sytuacji zagrożona jest organizacja imprezy. Czy Halfway Festival się odbędzie? W najbliższy wtorek (14.02) zaplanowane jest posiedzenie radnych komisji kultury, którzy przyjrzą się festiwalowi i będą debatować, czy miasto powinno dalej finansować imprezę. Na razie "wycięli" pieniądze z budżetu Białegostoku.
Czy radni zmienią zdanie?
Tymczasem fani Halfway Festival apelują do radnych miejskich o zmianę decyzji w sprawie imprezy. W petycji czytamy: "My, niżej podpisani fani Halfway Festival, domagamy się, by Rada Miasta Białystok przywróciła finansowanie Halfway Festival z budżetu Miasta Białystok oraz zapewniła stabilizację festiwalowi poprzez nawiązanie długofalowej współpracy z Operą i Filharmonią Podlaską".
Fani przypominają, że Halfway Festival to wyjątkowe wydarzenie artystyczne, które już od 6 lat z sukcesami gości na festiwalowej mapie Polski. To właśnie podczas tego festiwalu w Polsce występują artyści, których próżno szukać w lineupach innych (nawet tych największych) festiwali - wystarczy wspomnieć zjawiskową Eivør z Wysp Owczych (2016), Wilco z USA (2016), Maggie Björklund z Danii (2015), My Brightest Diamond z USA (2014), Emilíanę Torrini z Islandii (2013), SoKo z Francji (2013) czy The Mountain Goats z USA (2012).
"Z niewielkim budżetem, w niewielkim amfiteatrze tworzony jest festiwal na światowym poziomie, który spotyka się z dużym uznaniem publiczności, dziennikarzy muzycznych i samych artystów. Bez wątpienia Halfway Festival wyróżnia się przemyślanym i spójnym doborem występujących muzyków, co świadczy o unikatowej wartości artystycznej tego wydarzenia. Warto jednak podkreślić, że poza warstwą artystyczną ujmuje nas atmosfera, w jakiej odbywa się festiwal. Amfiteatr to idealne miejsce do odbioru koncertów; publiczności i artystów nie dzielą metalowe bramki ani tłum ochroniarzy. Słuchając wspaniałych dźwięków, niemal każdy widz ma możliwość spojrzeć artyście prosto w oczy. Choć może zabrzmi to banalnie, jest to bezcenne doświadczenie w dobie komercyjnych imprez masowych. Na Halfway Festival czujemy się jak serdecznie przyjęty gość, a nie klient i kolejny numer w statystyce wielkiej korporacji" - piszą fani imprezy.
Halfway Festival jest marką
Grupa osób walcząca o imprezę podnosi też, że Halfway stał się już białostocką marką. Festiwal docenili ogólnopolscy krytycy i dziennikarze.
"Halfway Festival to wydarzenie, które jest doceniane przez środowisko muzyczne i zaskakuje nas fakt, że Radni Miasta Białystok nie chcą kontynuować wspierania wydarzenia, które jest tak silnie identyfikowane z miejscem, w którym się odbywa. Halfway Festival spowodował, że wielu z nas przyjechało do Białegostoku po raz pierwszy lub po raz pierwszy miało powód, by zaprosić do miasta swoich przyjaciół. Festiwal powoduje, że stolica Podlasia zyskuje dobrą sławę i przełamuje panujące w całej Polsce stereotypy o Białymstoku jako miejscu mało przyjaznym dla wszelkiej inności" - dodają fani Halfwaya.
Przypominają też, że poprzez festiwal - będący unikatowym i wartościowym wydarzeniem na wysokim poziomie - dochodzi do doskonałej promocji Białegostoku.
Petycja jest adresowana do Mariusza Gromki, przewodniczącego rady miasta (można ją znaleźć na stronie petycje.pl).
anna.d@bialystokonline.pl
