W Korycinie policjanci z Suchowoli kontrolujący szybkość jeżdżących pojazdów zmierzyli prędkość volkswagena. Okazało się, że jechał 100 km na godzinę w miejscu, gdzie obowiązuje "pięćdziesiątka". Kiedy nakazali kierowcy zatrzymać się, 28-latek to zignorował i pędził dalej. Policjanci ruszyli za nim. Auto zatrzymało się dopiero, gdy funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe w radiowozie.
Jak podaje policja, mężczyzna tłumaczył, że nie zatrzymał się na polecenie mundurowych, bo się wystraszył i spanikował.
Za niezatrzymanie się do kontroli został ukarany mandatem w wysokości 5 tys. zł. Dodatkowo za przekroczenie prędkości 28-latek zapłaci 1 tys zł. Jego konto zasiliło również 16 punktów karnych.
Miejsce kontroli było wskazywane na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa.
ewelina.s@bialystokonline.pl