Ozonowanie. Czy to uchroni nas przed koronawirusem?

2020.04.16 13:20
W Białymstoku zostało wykonane ozonowanie m.in. w najbardziej uczęszczanych miejscach. Taką procedurę zaleca się również w mieszkaniach, w których przebywały osoby z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem.
Ozonowanie. Czy to uchroni nas przed koronawirusem?
Fot: pixabay.com
Wzrosło zainteresowanie ozonowaniem

W czasie trwającej epidemii koronawirusa w Chinach powszechnie stosuje się ozonowanie. Także Amerykanie już od początku pandemii rekomendują wykorzystanie tej metody. W ubiegłym tygodniu władze Białegostoku zdecydowały się na ozonowanie najbardziej uczęszczanych punktów w mieście, m.in. przystanków autobusowych i innych miejsc użyteczności publicznej. Czy ta metoda ma rzeczywiście szansę wspomóc walkę z koronawirusem?

- Ludzie, nawet jeśli słyszą lub czytają, że przeprowadzono taką procedurę, to nie wiedzą z czym to się wiąże i jaką mogą mieć z tego korzyść dla siebie, swojej rodziny lub pracowników - uważa Elżbieta Wołosewicz z Centrum Ekologicznych Rozwiązań EcoProTest Sp. z o.o.

Czym w zasadzie jest ozon?

Ozon jest ekologicznie czystą technologią, szybko rozpada się w powietrzu, zmieniając w tlen. Jest utleniaczem silniejszym nawet o 25 tys. razy od związków chloru występujących w domowych środkach czystości.

Jest bardzo skuteczny ponieważ całkowicie usuwa bakterie, wirusy, alergeny wziewne (pyłki, kurz, roztocza), pleśnie, grzyby, nieprzyjemne zapachy, szkodliwe związki chemiczne oraz różne domowe insekty. Można nim zdezynfekować wszystko, przenika do trudno dostępnych miejsc.

Jak działa?

Metodę ozonowania najczęściej stosuje się w celu usunięcia z mieszkań zagrzybienia czy insektów, a także pozbycia się bakterii, wirusów oraz grzybów, które powodują rozwój wielu chorób.

Jak to wygląda na przykładzie bakterii? Podczas kontaktu ozonu ze ścianą komórkową bakterii zachodzi reakcja zwana wybuchem oksydacyjnym i tworzy się niewielka dziura w ścianie komórkowej. Przez to bakteria zaczyna tracić swój kształt, a cząsteczki ozonu tworzą kolejne dziury w ścianie komórkowej. Po tysiącach zderzeń w ciągu zaledwie kilku sekund ściana bakterii nie może dłużej utrzymać swojego kształtu i komórka umiera, rozpada się.

Ozonowanie a koronawirus

Obecnie, ze względu na epidemię koronawirusa zainteresowanie ozonowaniem wzrosło. Głównie z tego powodu, że w tej metodzie nie stosuje się szkodliwych dla zdrowia środków chemicznych, które mogą przez dłuższy czas utrzymywać się w powietrzu oraz na odkażanych powierzchniach.

Do walki z koronawirusem ozon został zarekomendowany przez Międzynarodowy Komitet Naukowy Terapii Ozonowej. Poddawano przy tym wynik badań wirusa podczas interakcji z cząsteczkami o3. Po 30 sekundach ekspozycji na ozon 99% wirusów zostało inaktywowanych a otoczka ich białka uszkodzona. Skutek? Wirus nie może przyłączyć się do normalnych komórek. Komitet zaznaczał też, że ozon jest związkiem naturalnym, łatwo wytwarzanym z tlenu lub powietrza i rozkłada się na tlen z okresem półtrwania wynoszącym około 20 min (± 10 min w zależności od środowiska).

- Pojedynczymi zabiegami dezynfekcji pomieszczeń ozonem nie zlikwidujemy pandemii koronawirusa, ale również wiem, że taką usługą można komuś życie uratować - mówi Elżbieta Wołosewicz z Centrum Ekologicznych Rozwiązań.

W Białymstoku działa wiele firm

Warto pamiętać, że choć ozon niszczy chorobotwórcze drobnoustroje, nie powinien być stosowany przez osoby, które nie mają doświadczenia w przeprowadzaniu dezynfekcji, bo jego zbyt duże stężenie może spowodować poważne problemy zdrowotne.

W Białymstoku działa wiele firm świadczących usługi ozonowania. To m.in.: Anty-Szkodnik, Firma Sprzątająca EDI, Abc Insekt, Madom czy Dezynfast.

Angelika Dorf
24@bialystokonline.pl

1300 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39