W poniedziałek (21.12) Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe skierowała do sądu akt oskarżenia dotyczący kobiety, której zarzucono składanie fałszywych zeznań podczas procesu w sprawie linczu we Włodowie.
Chodzi o zeznania, które Marlena W. złożyła w czerwcu przed białostockim sądem. Sugerowała wówczas, że to nie jej mąż z braćmi zabił recydywistę Józefa C., a jej ojciec. Marlena W. do zarzutów nie przyznała się i w śledztwie odmówiła składania wyjaśnień. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Białymstoku.
Sąd apelacyjny już prawomocnie skazał trzech braci za dokonanie linczu. W ubiegłym tygodniu Lech Kaczyński ich ułaskawił, wyznaczając 10-letni okres próby. Do linczu we Włodowie doszło 1 lipca 2005 r. Z rąk sąsiadów zginął wówczas Józef C. Mieszkańcy wsi przez kilka lat utrzymywali, że do linczu doszło, ponieważ zamordowany zagrażał wsi, np. biegał po ulicach z maczetą.
E.S.