Tragiczne wydarzenia rozegrały się w sierpniu zeszłego roku na białostockim osiedlu Wysoki Stoczek. Na miejscu zdarzenia policjanci zastali Krzysztofa M. - męża ofiary. 53-latek zeznał, że kiedy wrócił z pracy i wszedł do domu, zaczął szukać żony. Kobieta leżała na podłodze w jednym z pokojów. Mężczyzna miał podejmować próbę reanimacji, wezwał też na miejsce pogotowie, ale nic to nie dało. Krzysztof M. zasugerował, że prawdopodobnie kobieta przedawkowała leki.
Podczas badania sprawy śledczy postanowili jednak zasięgnąć opinii biegłych z zakresu medycyny. Ci odkryli, że przyczyną śmierci kobiety nie było przedawkowanie leków, a uduszenie. O zabójstwo został oskarżony mąż ofiary. Krzysztof M. nie przyznaje się do winy. Mężczyzna obecnie przebywa w areszcie tymczasowym. Za zabójstwo grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
lukasz.w@bialystokonline.pl