W czwartek (11.09) po południu dyżurny białostockiej policji został poinformowany o włamaniu do jednego z domów na os. Mickiewicza. Przybyli na miejsce funkcjonariusze ustalili rysopis a następnie dane i adres sprawcy. Już po godzinie 32-latek został zatrzymany. Okazało się, że mężczyzna wszedł na posesję. Tam znalazł ukryty w skrytce klucz do domu i bramy wjazdowej. Otworzył drzwi mieszkania i wszedł do środka. Po sprawdzeniu pomieszczeń zabrał dwa telewizory, odtwarzacz dvd oraz dwie gitary elektryczne i wędki o łącznej wartości ponad 6 tys. zł. W międzyczasie zadzwonił do swojego kuzyna-taksówkarza i poprosił go o kurs. Ten po namowach podjechali samochodem pod posesję.
32-latek zapakował do auta swój łup i kazał się zawieść do jednego z lombardów w Białymstoku, gdzie sprzedał zrabowane telewizory. Po tym wrócił do domu, gdzie został zatrzymany. Teraz kryminalni ustalają gdzie znajdują się pozostałe zrabowane rzeczy. 32-latek był mocno pijany. Badanie wykazało blisko 3 promile alkoholu w organizmie.
lukasz.w@bialystokonline.pl