Opera jak instrument. Problemy z akustyką w nowym gmachu potwierdziły badania

2013.03.07 00:00
Problemy z akustyką w siedzibie Opery przy Odeskiej potwierdził audyt, który zleciła placówka. Wyniki badań dyrektor Roberto Skolmowski przekazał do Biura Inwestycji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.
Opera jak instrument. Problemy z akustyką w nowym gmachu potwierdziły badania
Fot: AD
Sala główna Opery i Filharmonii Podlaskiej

– Po pierwsze, jest dużo lepiej, niż myślałem, choć w kilka rzeczy trzeba będzie zaingerować – komentuje raport dyrektor Roberto Skolmowski. – Po drugie, w ostatnim czasie wiele udało się poprawić. Byliśmy w kontakcie z firmą przygotowującą badania i na bieżąco, w miarę naszych możliwości, wprowadzaliśmy poprawki. Z głosów, które do nas docierają, wynika, że akustyka znacznie się poprawiła.

W czym tkwi problem?

Według ekspertów przygotowujących raport główna sala Opery jest nieco za duża w porównaniu z innymi obiektami tego rodzaju. To rodzi kolejne problemy. Dyrektor OiFP-ECS tłumaczy, że chodzi o poszczególne urządzenia techniczne, które wpadają w rezonans. Metalowe kratownice umieszczone na galeriach drżą pod wpływem muzyki i przenoszą hałas. Ten problem już zlikwidowano. Usunięto też hałasy powstające w korytarzach bocznych oraz przestawiono urządzenia elektroniczne i aparaty oświetleniowe.
Na tym jednak lista komplikacji się nie kończy. Dyrektor placówki zwraca uwagę na złą akustykę w salach chóru, orkiestry i salach ćwiczeniowych dla śpiewaków. Te ostatnie zostały wygłuszone jak studio radiowe. Nie ma w nich pogłosu, śpiewacy nie słyszą prawidłowo swojego głosu. Ćwiczą więc w innych pomieszczeniach – trudno w tej sytuacji mówić o komforcie pracy. Narzeka też orkiestra, dla której utrudnieniem jest fatalny układ podestów i złe oświetlenie w sali prób.

Opera jest jak instrument

Problemy z akustyką dyrektor Opery zgłaszał jeszcze przed otwarciem obiektu, m.in. podczas testów w maju zeszłego roku z udziałem autora projektu akustycznego. Niezadowoleni byli też zwłaszcza pierwsi odbiorcy wydarzeń proponowanych w budynku przy Odeskiej. Opera zleciła więc zewnętrzne badania. Przeprowadziła je Pracownia Akustyczna Kozłowski z Wrocławia. Wyniki audytu zostały przesłane do Biura Inwestycji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego. Kolejne kroki będą mogły być podjęte po zapoznaniu się urzędników z obszernym dokumentem.
– Myślę, że nowy sezon otworzymy już po poprawkach – podkreśla dyrektor Skolmowski i przytacza anegdotę związaną z Operą Królewską w Kopenhadze. Tam prace nad dobrym brzmieniem trwały dwa lata. Opera jest bowiem jak instrument, który trzeba nastroić.
Ten proces wymaga czasu. Białostocka placówka ma świetnych akustyków, którzy już wprowadzili część zaleceń. Różnicę w brzmieniu dostrzegają stali bywalcy Opery.
Roberto Skolmowski z optymizmem podsumowuje: – Mamy relatywnie najmniej problemów w porównaniu z innymi tego rodzaju obiektami w kraju.

Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl

1006 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39