We wtorek (8.07) po południu białostocki policjant będąc po służbie, jadąc ul. Kościuszki w Niewodnicy Koryckiej, zauważył poruszającego się "wężykiem" opla. Auto jechało z przeciwnego kierunku całą szerokością jezdni od jej prawej do lewej strony. Mundurowy myśląc, że kierowca opla zasłabł, natychmiast zawrócił, by sprawdzić, co się stało. W międzyczasie powiadomił o całej sytuacji dyżurnego białostockiej policji. Nagle kierujący oplem stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewa. Kierowca jednak ruszył z impetem w dalszą drogę. Kilkaset metrów dalej policjant zatrzymał samochód.
Okazało się, że siedzący za kierownicą auta 53-latek był pijany. Badanie alkomatem wykazało w organizmie mężczyzny blisko 2 promile alkoholu. Nieodpowiedzialnemu kierowcy mundurowi zatrzymali prawo jazdy. Teraz mężczyzna za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
lukasz.w@bialystokonline.pl