Gospodarz jutrzejszego meczu - BKS Jagiellonia Białystok istnieje już ósmy sezon i jeszcze nigdy w swej historii nie grał z trzecioligowcem. W niedzielę podopieczni Kamila Ulmana zostali mistrzami jesieni w rozgrywkach A-klasy.
- Jest to najważniejszy mecz w historii naszej drużyny. Dotychczas nigdy nie graliśmy z zespołem trzecioligowym, tak samo jak i z czwartoligowcem. Pierwszy nasz taki pojedynek miał miejsce całkiem niedawno w Tykocinie z miejscowym Hetmanem, z którym wygraliśmy. Wierzymy w to, że mimo iż jest to różnica kilku klas rozgrywkowych, to nie jesteśmy bez szans w tym meczu - powiedział Wojciech Baranowski, prezes BKS Jagiellonia Białystok.
Rezerwy białostockiej Jagiellonii prowadzone przez trenera Dariusza Bayera grają na co dzień w III lidze podlasko-warmińsko-mazurkskiej i do meczu z A-klasowym BKS-em bez wątpienia przystąpią jako faworyt. Być może zobaczymy także kogoś z pierwszego zespołu żółto-czerwonych.
- W jutrzejszym spotkaniu ktoś z pierwszego zespołu zagra na pewno, nie ma nas, aż tylu żeby nie zagrali, ale nie mam też jeszcze informacji kto to będzie. W każdym spotkaniu gramy praktycznie w innym zestawieniu - powiedział szkoleniowiec białostockiego trzecioligowca.
Mecz BKS Jagiellonia Białystok - Jagiellonia II Białystok zostanie rozegrany na boisku MOSP, o godzinie 20.15.
blazej.o@bialystokonline.pl