Dwa białostockie ośrodki, które realizują rządowy program dofinansowania zapłodnień in vitro, wyczerpały już tegoroczną pulę miejsc. Obecnie kliniki mają 30 potwierdzonych ciąż w wyniku zapłodnienia pozaustrojowego.
W rządowym programie dofinansowania zapłodnienia pozaustrojowego uczestniczą trzy placówki ze stolicy naszego województwa. Są to: Centrum Położniczo-Ginekologiczne "Bocian", Uniwersytecki Szpital Kliniczny oraz Centrum Leczenia Niepłodności Małżeńskiej "Kriobank". Łącznie w tym roku mogą one wykonać po ok. 400 rządowych procedur. Chętni przyjeżdżają z całej Polski. Pary, które zgłaszają się na przykład do Kliniki Rozrodczości i Endokrynologii Ginekologicznej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku są zapisywane już na rok 2014.
Ostatnie miejsca na zabieg w bieżącym roku można jeszcze znaleźć w Centrum Leczenia Niepłodności Małżeńskiej "Kriobank".
– Możemy przyjąć do programu jeszcze kilkadziesiąt par. Do nas także zgłaszają się chętni z całego kraju – mówi prof. Waldemar Kuczyński.
Rządowy program refundacji zapłodnienia in vitro ma być wsparciem dla par, które dotknął problem bezpłodności. W ramach programu państwo płaci za sam koszt zabiegu, inne wydatki muszą już pokryć pacjenci. Przypomnijmy, że z refundacji in vitro mogą skorzystać pary, u których stwierdzono bezwzględną przyczynę niepłodności lub udokumentowano roczne, nieskuteczne leczenie niepłodności. Do programu kwalifikowane będą kobiety do 40. roku życia.
Z rządowego programu refundacji in vitro w tym roku będzie mogło skorzystać 2000 par, natomiast w ciągu trzech lat - 15 tysięcy. Ministerstwo przeznaczyło na ten cel 240 mln zł.
lukasz.w@bialystokonline.pl