Mecz w stolicy Podlasia pomiędzy Słonecznymi a Pogonią rozpoczął się od ataków MOKS-u, ale to goście – dzięki wykorzystaniu kontrataku – jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Radość Portowców z trafienia trwała jednak zaledwie 30 sekund, bo już chwilę po wznowieniu gry bramkarza przyjezdnych pokonał Mateusz Lisowski. Po dwóch szybkich ciosach to Słoneczni wrócili do prowadzenia sytuacji na parkiecie, ale błąd gospodarzy sprawił, że drużyna ze Szczecina ponownie zdołała zdobyć przewagę. Piłkę do pustej bramki skierował golkiper Portowców – Daniel Szklarz – i było 1:2.
Wynik do przerwy nie uległ już zmianie, przez co w drugiej połowie gospodarze rzucili się do ataku. Hryckiewicz, Firańczyk czy Grabowski raz po raz ostrzeliwali bramkę gości, ale tego dnia już nic więcej do siatki przeciwników wpaść nie chciało. MOKS, mimo szaleńczych prób i mnóstwa okazji do zdobycia gola (np. sytuacja sam na sam Firańczyka w ostatniej minucie rywalizacji), nie zdołał wyszarpać wyrównującego trafienia. Na dodatek w końcowych sekundach spotkania przyjezdni podwyższyli wynik spotkania, gdyż przedłużony rzut karny wykorzystał Daniel Maćkiewicz.
Zwycięstwo w Białymstoku 3:1 to dla Pogoni pierwszy triumf w trwającym sezonie.
MOKS Słoneczny Stok Białystok – Pogoń '04 Szczecin 1:3 (1:2)
Bramki: Mateusz Lisowski 3 – Mateusz Jakubiak 2, Daniel Szklarz 14, Daniel Maćkiewicz 40k
MOKS Słoneczny Stok Białystok: Jędruczek (Szatyłowicz) – Lisowski, Citko, Firańczyk, Grabowski – Kożuszkiewicz, Dawidziuk, Osypiuk, Łukasiewicz, Gajdziński, Hryckiewicz
rafal.zuk@bialystokonline.pl