W środę (22.07) na niebie nad Białymstokiem została sfotografowana odwrócona tęcza.
- Zdjęcie zostało zrobione na skrzyżowaniu ul. Zwycięstwa i Hetmańskiej, z widokiem w stronę al. Jana Pawła II - informuje nas Czytelniczka Joanna.
Łuk okołozenitalny nie pojawia się często, bardzo zaskakuje obserwatorów. Tak było i w Białymstoku.
Zasada powstawania kolorowego łuku jest identyczna jak w przypadku tęczy. Różni się jedynie tym, że promienie słoneczne załamują na kryształkach lodu w formie sześcioramiennych płytek, a w tęczy w kroplach wody o kształcie zbliżonym do kulistego. Duży kąt (90°) między powierzchniami łamiącymi sprawia, że separacja kolorów jest duża, tęczowe barwy łuku okołozenitalnego są jeszcze czystsze niż w tęczy. Aby łuk ten powstał, Słońce nie może być wyżej niż 32,5° ponad horyzontem, w przeciwnym wypadku światło ulega całkowitemu wewnętrznemu odbiciu zanim opuści kryształ lodu. Najpiękniejsze łuki okołozenitalne powstają, gdy słońce znajduje się między 15 a 25° ponad horyzontem.
Niezwykle rzadko zdarza się, że promienie słoneczne załamują się na kryształkach lodu w formie trójkątnych płytek. Wówczas potencjalnie istnieje możliwość zaobserwowania pełnego okręgu w zenicie. To tzw. łuk Kerna. Pierwszy raz zaobserwowano je i opisano w 1895 r., zaś sfotografowano dopiero w 2007 r. w Finlandii.
ewelina.s@bialystokonline.pl