Uroczyste otwarcie i znamienici goście
Montaż pomnika rozpoczął się w połowie listopada. Od tamtej chwili był on owinięty stretchem. Do dziś. W poniedziałek (12.12) uroczyście odsłonięto pomnik prof. Władysława Bartoszewskiego. Znajduje się on na moście łączącym oba brzegi rzeki Białej, na styku pl. Branickich i ronda Lussy.
W uroczystości uczestniczyli m.in. prezydent Białegostoku - Tadeusz Truskolaski, syn profesora - poseł PSL Władysław Teofil Bartoszewski, a także ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce - Mark Brzezinski.
- Władysław Bartoszewski był wybitną i nietuzinkową postacią naszych czasów. Absolutnym wzorem patrioty będącego zawsze na służbie w Polsce - rozpoczął prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Profesor Bartoszewski z jednej strony był żołnierzem AK, więźniem Auschwitz, działaczem Państwa Podziemnego, członkiem Żegoty, a w czasie PRL-u był działaczem opozycji. Po II wojnie światowej trafił do więzienia, był też internowany w czasie stanu wojennego. W wolnej Polsce dwukrotnie sprawował funkcję ministra spraw zagranicznych, był także ambasadorem w Austrii.
Syn profesora, poseł Władysław Teofil Bartoszewski wspomniał, że Władysław Bartoszewski przyjaźnił się ze Zbigniewem Brzezińskim, czyli ojcem Marka - ambasadora USA w Polsce.
- Cieszę się, że jesteśmy tutaj na moście, z flagami Unii Europejskiej, dlatego że Polska jest jednym z jej ważnych członków - mówił Władysław Teofil Bartoszewski. - Pan prezydent wybrał jako miejsce na pomnik most, co jest niezwykle ważne, bo ojciec mój był znany w świecie z tego, że był budowniczym mostów. No nie całkiem inżynierem, ale był budowniczym mostów, ponieważ uczestniczył, jako jeden z kilku, już w latach 60. (jako budowniczy) porozumienia polsko-niemieckiego i porozumienia polsko-żydowskiego. I to mu się całkiem dobrze udało - dodał poseł.
Ambasador jest wdzięczny za pomoc Polski dla Ukrainy
- Profesor Bartoszewski był niezwykle dzielnym człowiekiem, a jego wytrwałość i godność w przełamywaniu wielu wyzwań, represji. Jest on inspiracją dla nas i dla tych, którzy walczą o swoją wolność niedaleko stąd. Mam na myśli osoby na Ukrainie i Białorusi - powiedział ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Mark Brzezinski.
Ambasador USA zwracał uwagę na wsparcie, jakiego Polacy udzielali Ukraińcom, gdy ci zmuszeni zostali do wyjazdu z własnego kraju po agresji Rosji. Jak zauważył, ta natychmiastowa mobilizacja Polaków, by pomóc, była inspiracją dla całego świata. Podkreślał też solidarność, jaką pokazali Polacy wobec Białorusinów po wyborach prezydenckich w ich kraju w 2020 r.
- Pomagając i wspierając zwykłych Białorusinów, którzy chcieli, żeby ich głos został wreszcie usłyszany, i żeby te wybory, w których wzięli udział, nie zostały sfałszowane - zaznaczył Mark Brzezinski.
Dodał, że pomnik prof. Bartoszewskiego będzie inspiracją dla kolejnych pokoleń mieszkających w Białymstoku zarówno Polaków, jak i Ukraińców czy Białorusinów.
- Polacy wiedzą, co znaczy ofiara, są oni w idealnym miejscu, żeby podzielić się swoim doświadczeniem, które wypływa z wojny i z walki z autorytarnym reżimem, walcząc o wolność - stwierdził ambasador USA w Polsce.
Pomnik kosztował 480 tys. zł
Na otwarciu nie mogło zabraknąć autora rzeźby - Jacka Kicińskiego z Gdańska, którego wyłoniono w ramach konkursu na opracowanie koncepcji projektowej pomnika w kwietniu 2021 r. Prof. Bartoszewski został przedstawiony na tle niespokojnej roślinności, jest nieco przygarbiony, ma laseczkę, charakterystyczny beret i grube okulary. Pomnik został wykonany z brązu patynowanego.
Poza figurą prof. Bartoszewskiego są dwie tablice. Po prawej stronie umieszczono maksymę "Warto być przyzwoitym", na lewej można przeczytać: "Władysław Bartoszewski 19.02.1922 - 24.04.2015, historyk, pisarz, dyplomata, więzień niemieckiego obozu Auschwitz, działacz opozycji antykomunistycznej, minister spraw zagranicznych, sprawiedliwy wśród narodów świata, kawaler orderu Orła Białego, nie milczał i nie był obojętnym. Białystok 2022 r."
Pomnik prof. Bartoszewskiego został zrealizowany w ramach Budżetu Obywatelskiego 2021, na który zagłosowało 2585 mieszkańców Białegostoku. Koszt wyniósł niemal 480 tys. zł.
- "Warto być przyzwoitym, choć nie zawsze się to opłaca", mawiał. "Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto". Naprawdę wszyscy powinniśmy sobie wciąć to głęboko do serca - podkreślił włodarz miasta.
Co ciekawe, prof. Władysław Bartoszewski jest patronem roku 2022 w Białymstoku. O jego ustanowienie wnioskował do rady miejskiej prezydent Tadeusz Truskolaski, do którego zwróciło się z taką prośbą Stowarzyszenie "Warto być przyzwoitym".
Prezydent Tadeusz Truskolaski chce również, aby most, na którym znajduje się pomnik nosił imię prof. Władysława Bartoszewskiego.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl