Kilka miesięcy temu ruszyła akcja #odnawiamyodrzutowiec dla Muzeum Wojska w Białymstoku, w której uczestniczyli studenci oraz pracownicy Politechniki Białostockiej. Wspólnie odnawiali samolot, uzupełniali jego brakujące elementy, malowali. Prace nie były łatwe zważywszy, że dotychczas uczelnia nie miała do czynienia z tego typu zadaniem.
- Ten samolot był wyzwaniem. Powiem szczerze, że troszkę się obawiałem, bo jesteśmy przyzwyczajeni do ludzi, którzy zajmują się renowacjami na co dzień. Wiemy, że Politechnika Białostocka nigdy nie odpuszcza i robi rzeczy świetne, natomiast taką pracę wykonywała po raz pierwszy. Efekt nas wszystkich zaskoczył, jak i podejście pracowników Politechniki. Sami mieliśmy problem ze zdobyciem dokumentacji, a tu dostaję telefon, że oni mają już dokumentację, mają też sprzęt potrzebny do rozłożenia samolotu i jego przewiezienia. Wszystkie elementy, co do których miałem wątpliwości Politechnika załatwiła za nas i sobie z tym doskonale poradziła – mówi Robert Sadowski, dyrektor Muzeum Wojska Polskiego.
Ze współpracy z Muzeum Wojska zadowolona była również rektor Politechniki Białostockiej Marta Kosior-Kazberuk.
- Akcja #odnawiamyodrzutowiec wymagała udziału specjalistów z zakresu inżynierii materiałowej, inżynierii mechanicznej, budownictwa, architektury i pewnie jeszcze konsultacji z innymi specjalistami. Na szczęście na uczelni mamy rzeszę ekspertów, którzy nie tylko dysponują wiedzą techniczną, umiejętnościami w zakresie różnych zagadnień inżynierskich, ale są też pasjonatami. Dlatego uczelnia chętnie podejmuje się zadań nietypowych, a właśnie do takich ta się zalicza – mówi rektor PB. - Nauczyliśmy się wiele i myślę, że te doświadczenia będziemy wykorzystywać przy kolejnych interesujących projektach.
Studenci i pracownicy długo przygotowywali się do pracy
Zanim studenci i pracownicy rozpoczęli remont odrzutowca odbyli kilka wizyt na terenie siedziby straży granicznej, gdzie stacjonował LIM-5. W międzyczasie rozpoczęli też poszukiwania informacji, w jaki sposób można samolot bezpiecznie przetransportować na teren uczelni, gdzie był poddany renowacji.
- Na terenie jednostki straży granicznej odłączyliśmy oba skrzydła, korpus został przetransportowany z wykorzystaniem lawety niskopodwoziowej, natomiast skrzydła przewieźliśmy we własnym zakresie. W dalszej kolejności, już na hali Wydziału Mechanicznego Politechniki Białostockiej, rozpoczęliśmy prace związane z pozbywaniem się starej powłoki lakierniczej. Nie mogliśmy uszkodzić poszycia samolotu stosując czyszczenie mechaniczne, zdecydowaliśmy się więc wykorzystać techniki chemiczne. Tutaj eksperymentowaliśmy, które odczynniki należy użyć, by bezpiecznie pozbyć się lakieru – mówi Jarosław Szusta, prorektor ds. Studenckich.
Poszycie LIM-5 było zniszczone
Poszycie samolotu było zdewastowane, znaleziono tam ślady po kulach, brakowało wielu elementów. Udało się je odtworzyć i wydrukować na drukarkach 3D. Wiele pracy trzeba było też włożyć w to, by ręcznie kształtować blachy, potrzebne do uzupełnienia niekt6órych fragmentów samolotu.
- Pracownicy naszej uczelni nie boją się wyzwań, włożyli w to naprawdę wiele wysiłku, by można było dzisiaj w całej okazałości podziwiać samolot w Parku Militarnym Muzeum Wojska w Białymstoku – mówi Szusta.
Największym wyzwaniem okazało się wyremontowanie silnika samolotu. W tym celu trzeba było bezpiecznie rozpołowić samolot. Podczas remontu zadbano też o wszystkie szczegóły i detale, jak oznakowania czy napisy. Zabezpieczono też odrzutowiec przed negatywnym wpływem czynników atmosferycznych. Teraz ustawiony jest przed Parkiem Militarnym Muzeum Wojska przy ul. Węglowej 3.
Odrzutowiec służył niegdyś w Słupsku
Odrzutowiec LIM-5 niegdyś służył w Słupsku, od 1958 roku stacjonował w Malborku, od 1973 roku był na stanie 58. Lotniczego Pułku Szkoleniowo-Bojowego w Dęblinie, a od 1980 roku latał w 38. Lotniczym Pułku Szkoleniowo-Bojowym w Modlinie. Swoją służbę zakończył w 1989 roku w Białej Podlaskiej po czym trafił do zbiorów Muzeum Wojska w Białymstoku. Samolot jest uzbrojony w działko 37 mm Nudelman N 37 oraz dwa działka 23 mm Nudelman-Richter.
justyna.f@bialystokonline.pl
