Sprawa ta ma swój początek pod koniec sierpnia. Wtedy to funkcjonariusze z Komisariatu Policji II w Białymstoku zostali poinformowani przez mieszkańca miasta o kradzieży z jego mieszkania kilku wartościowych przedmiotów.
W rozmowie z 74-latkiem wstępnie ustalono, że tego dnia nietrzeźwego pokrzywdzonego do domu miał odprowadzić nieznany mu mężczyzna. Gdy właściciel mieszkania ocknął się następnego dnia, stwierdził, że brakuje w nim kilku urządzeń - drzwi wejściowe przez całą noc były otwarte, więc istniał problem z jednoznacznym wskazaniem winnego. Łupem złodzieja padły: laptop, kluczyki do samochodu, dwa odtwarzacze dvd, posrebrzane kieliski oraz radioodtwarzacz samochodowy i portfel z pieniędzmi w kwocie 100 zł.
Białostoczanin wycenił swoje straty na prawie 2600 zł. W czwartek (14.12) udało się ustalić i zatrzymać podejrzanego o ten czyn 18-latka.
Mieszkaniec gminy Supraśl usłyszał już zarzut kradzieży. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
monika.zysk@bialystokonline.pl