Policjanci z drogówki dostali zgłoszenie o kolizji. Wynikało z niego, że kierowca hyundaia cofając uszkodził stojącego na parkingu forda, i uciekł. Funkcjonariusze ustalili jego dane i ewentualne miejsce przebywania.
Jak podaje KMP w Łomży, w miejscowości skąd pochodził kierowca stał zaparkowany hyundai, ale mężczyzny nigdzie nie było. Na miejsce przyjechał też przewodnik z czworonożnym funkcjonariuszem. Po kilkuset metrach tropienia Noksa doprowadziła policjantów do samego uciekiniera, który schował się w krzakach.
Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu, a badanie na jego zawartość w organizmie wykazało ponad 2 promile.
55-latek trafił do policyjnego aresztu. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
paulina.gorska@bialystokonline.pl