Nowy rok szkolny za pasem, a z nim coś co pewnie ucieszy wiele osób. Od 1 września uczniowie białostockich szkół podstawowych i gimnazjalnych będą mogli bezpłatnie jeździć komunikacją miejską. To efekt uchwały rady miasta podjętej w maju.
Żeby jednak móc z tej ulgi skorzystać, musi być spełnione kilka warunków:
- uczeń musi zamieszkiwać na terenie Białegostoku;
- posiadać ważną legitymację szkolną z aktualnym stemplem;
- podczas ewentualnej kontroli musi mieć przy sobie właśnie legitymacje lub imienną Białostocką Kartę Miejską z zakodowanym uprawnieniem (nowe karty będą miały zapisane uprawnienie, stare wymagają aktualizacji. Po aktualizacji trzeba kliknąć kartą w autobusie dla sprawdzenia jej działania);
- poruszać się bezpłatnie można w obrębie tylko pierwszej strefy taryfowej.
O nowych zasadach przypomnieć rodzicom mają ulotki, które miasto rozesłało do szkół, a których kolportażem zajmą się wychowawcy poszczególnych klas.
Bezpłatna komunikacja to spore udogodnienie dla rodziców, którzy nie będą musieli np. wydawać pieniędzy na bilet miesięczny dla swoich dzieci. Bo chociaż w Białymstoku obowiązuje rejonizacja i wielu uczniów do szkoły ma "rzut beretem", to przecież dzieci często uczęszczają na zajęcia pozalekcyjne w innych częściach miasta.
Według szacunków, z darmowej komunikacji skorzysta ok. 27 tys. uczniów. Dla budżetu miasta koszt wprowadzenia takich ulg, to w tym roku (za 4 miesiące) ok. 600 tys. zł. Przy 12 miesiącach wzrośnie on do ok. 1,7-1,8 mln zł.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl