Zdaniem znawców sztuki, Jazep Drazdowicz jest jedną z najciekawszych postaci w kulturze białoruskiej XX wieku. Był malarzem, grafikiem, rzeźbiarzem, pisarzem, filozofem, etnografem, folklorystą, archeologiem i miłośnikiem astronomii.
Kilkadziesiąt lat na strychu
Drazdowicz przyjechał do Białegostoku w 1933 r. na zaproszenie białostockiego oddziału Towarzystwa Białoruskiej Szkoły. Organizacja zajmowała się działalnością kulturalno-oświatową na rzecz społeczności białoruskiej. Na koncie ma m.in. teatralne spektakle. Jazep Drozdowicz zajął się ich plastyczną stroną. To właśnie w latach 30. XX w. stworzył dwa dwustronne prospekty teatralne, potocznie zwane "kurtynami", które zachowały się w Białymstoku.
- W 1936 roku płótna zostały przejęte przez białoruskiego działacza Konstantego Sidorowicza i przeleżały ponad 30 lat na strychu w jego prywatnym domu - wspomina Jan Syczewski, przewodniczący Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego. - Później przekazał płótna naszemu Towarzystwu. Były wykorzystywane podczas imprez jako element dekoracyjny.
Syczewski uważa, że przekazanie płócien profesjonalnej placówce jest uzasadnione. Wymagają konserwacji, mogłyby być także prezentowane. Zależy mu też, by element białoruskości nie został zatracony.
Będzie konserwacja i spektakl
Akcję przekazania płócien Muzeum Podlaskiemu zainicjował Maciej Chołodowski, dziennikarz tygodnika "Niwa". To on zainteresował pracami dyrektora placówki Andrzeja Lechowskiego.
- Płótna zostaną poddane zabiegom konserwatorskim. Były przechowywane w rozmaitych warunkach, ale zawsze w pomieszczeniach ciemnych i suchych, dlatego są w naprawdę dobrym stanie. Będziemy się starali zlikwidować mechaniczne uszkodzenia. Warto by było stworzyć do tych płócien obramienia, żeby nie leżały zwinięte. Mam nadzieję, że wokół tych prac uda się stworzyć program teatralno-historyczny - mówi Lechowski.
W planach jest także spektakl oraz czytanie performatywne poświęcone artyście. Pierwszy z prospektów przedstawia wiejską chatę oraz krajobraz z brzozami, drugi - widok zamku w Mirze oraz krajobrazem z sosnami.
anna.d@bialystokonline.pl