Leon Tarasewicz mniej więcej raz na dziesięć lat prezentuje swoją twórczość w białostockiej Galerii Arsenał. Za każdym razem przyciąga uwagę publiczności - ciekawej, jaką konwencję złamie tym razem, czym nas zaskoczy i wytrąci z poczucia, że wszystko już wiemy o malarstwie. Jego twórczość stale ewoluuje w poszukiwaniu środków wyrazu najbardziej odpowiednich do opisania świata.
Maluje na ścianach galerii, tworzy wielkie budowle rozpierane farbą od środka, jakby obraz się wylewał przez szczeliny konstrukcji, wreszcie pokrywa farbą podłogę Pawilonu Polskiego na Biennale w Wenecji. Ostatnia, monumentalna i niezwykle poruszająca realizacja miała miejsce w przestrzeni pochodzącego z XIII w. kościoła gotyckiego pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny w Elblągu (obecnie siedziba Galerii EL). Artysta stworzył gigantycznych rozmiarów łódź wypełnioną po brzegi farbą. Łódź wbija się w absydę - a może jednak wynurza się i daje nadzieję na ocalenie?
W Akademii Supraskiej artysta pokazuje nowe obrazy, o zupełnie innej strukturze niż ta, do której nas przyzwyczaił. Zbudowane ze światła, a więc pozbawione tej materialnej cechy malarstwa, jaką jest farba z jej fakturą i chropowatością. Już nie można ich dotknąć, by wzmocnić przeżycie estetyczne. Te obrazy można poczuć tylko przez dotyk oka.
Finisaż wystawy będzie połączony z promocją publikacji o artyście. Udział w spotkaniu wezmą: Leon Tarasewicz, ks. prof. Henryk Paprocki, prof. Eugeniusz Mironowicz oraz kanclerz Akademii Supraskiej, ks. Jarosław Jóźwik i kuratorka Magdalena Godlewska-Siwerska. Rozpocznie się ono o godz. 19.00 w Akademii Supraskiej. Patronujemy ekspozycji.
Szczegóły: Wystawa Leona Tarasewicza
anna.d@bialystokonline.pl